Bochnia, dworzec kolejowy, naprzeciwko Hotel Millenium Wellness & Spa z restauracją Antyczna.
Na zewnątrz, na bryle hotelowego budynku nie zobaczymy szyldu restauracji ani żadnej jej reklamy. Wiadomo, restauracja obsługuje głównie gości hotelowych - chociaż obiad może w niej zjeść każdy.
Na piętrze
Do Antycznej dostać się można z holu recepcyjnego windą na I piętro. Długi korytarz prowadzi wprost przed wielkie drzwi restauracji. Przekraczając próg wkraczamy do sali o wystroju nawiązującym do kultury starożytnej Grecji i Secesji.
Bogate sztukaterie zdobią sufity i ściany. Na ścianach zawieszono kolorowe malowidła w złotych ramach, na które dyskretne światło rzucają antyczne żyrandole i kinkiety. Luksusu wnętrza dodają marmurowe kolumny i wnęki. Wnętrze wypełniają stylowe meble i posągi.
Wszystko to otacza gości siedzących przy dużych stolikach nakrytych białymi obrusami, spod których wypływają drapowane złote sukna. Na mających ochotę na lampkę wina czy kieliszek koniaku czekają wysokie tapicerowane krzesła przy półokrągłym barze.
Na obiad
W Antycznej serwuje się dania kuchni polskiej, jak i potrawy z różnych stron świata. Można zafundować sobie regionalnego, a zarazem wykwintnego Rogala Bocheńskiego. Szef kuchni przyrządza Rogala na dwa sposoby: z mięsem (wołowina pokrojona w grubą kostkę, podsmażana i duszona w ciemnym sosie) za 22 zł i wegetariański za 20 zł. Ja wybrałam wersję drugą.
Po dość długim okresie oczekiwania (ok. 25 min – co mnie już po podaniu potrawy nie dziwiło) na talerzu jawił się niczym ogromny księżyc, złocisty rogal. Po zdjęciu wierzchniej warstwy chleba we wnętrzu pyszniły się brokuły, marchewki, kalafior, cienko poszatkowane pieczarki podsmażone na cebulce. Aby wydobyć ich smak, kucharz dodał pachnącą lekko kwaśną śmietanę.
Jak się dowiedziałam, w kuchni nie wyrabia się ciasta, lecz specjalnie zamawia się go w bocheńskiej piekarni. Natomiast znakomicie przyrządzone „wnętrze” rogala pozostało tajemnicą szefa kuchni, której – mimo usilnych starań – nie udało mi się zgłębić. Moja degustacja trwała długo, a i tak nie przyczyniła się do rozszyfrowania kulinarnych wyżyn „Antycznej”.
Apetyczne, delikatne warzywa i grzyby w sosie śmietanowym podkreślał świeżutki, ciepły chlebek z chrupiącą skórką.
Całości dopełniały eleganckie nakrycie i uprzejma, dyskretna obsługa.