Utworzono: 18.05.2017r.

Karczma pod Strzechą przy najstarszej ulicy w Płocku. W kamienicy pod numerem 5 mieszkał Stefan Themerson

Karczma pod Strzechą - Płock.

Płock jest jednym z najstarszych miast w Polsce, prawa miejskie otrzymał w 1237 roku. Natomiast ulica Grodzka jest jednym z najstarszych miejskich traktów z XIII-wiecznym rodowodem (ma około 200 m długości). Łączyła dawny Rynek Kanoniczny ze Starym Rynkiem. W zabudowie ulicy dominują neoklasycystyczne kamieniczki z XIX wieku. W jednej z nich, pod numerem 5, mieszkał awangardowy pisarz i filmowiec Stefan Themerson (prozaik, poeta, eseista, filozof, filmowiec i kompozytor, twórca koncepcji poezji semantycznej).

Obecnie na parterze kamienicy mieści się powstała w 1993 roku Karczma pod Strzechą. Jak zapewniają właściciele restauracji - „postanowili dać klientom dania kuchni staropolskiej, które przypomną dawne smaki i dawną scenerię życia kuchennego i domowego”.

Czy im się udało, o tym za chwilę.

Warto jeszcze wiedzieć, że przy Grodzkiej (pod numerem 2) w kamienicy barokowej mieszkał Stanisław Staszewski, ojciec znanego wokalisty „Kultu” - Kazika. A przy samej ulicy znajduje się największa w mieście liczba knajpek, pubów i pizzerii.

Wejście do lokalu prowadzi wprost z ulicy. Sala restauracyjna jest dwupoziomowa, na wyższym znajduje się bar. Wystrój wnętrza nawiązuje charakterem do dawnej wiejskiej zagrody. Pełno tu drzewa, wikliny, słomy, kwiatów. Są też naczynia i sprzęt gospodarski, a nawet kury wykonane ze słomy. Sielski klimat burzą jedynie współczesne plastikowe drzwi.

Menu (wybrane pozycje)

Przekąski zimne:

- Befsztyk tatarski – 19,90 zł

- Śledź marynowany – 12,00 zł

Przekąski ciepłe:

- Skwiercząca kaszanka z cebulką podana na patelni z chlebem i musztardą (2 szt.) – 13,50 zł

Zupy:

- Flaki po staropolsku – 11,50 zł

- Czarnina z kluskami ziemniaczanymi – 11,50 zł

Dania drugie:

- Zrazy wołowe z kaszą gryczaną, buraczkami i ogórkiem – 34,00 zł

- Gołąbki w sosie pomidorowym z ziemniakami z wody – 19,90 zł

- Kaczka pieczona w jabłkach podana z zapiekanymi ziemniakami i buraczkami – 55,00 zł

- Sandacz w sosie koperkowo-śmietanowym z ziemniakami z wody i surówką – 39,00 zł

Desery:

- Szarlotka własnego wypieku – 6,50 zł

- Lody z gorącymi malinami – 10,90 zł

Inne propozycje

Sałatki:

- Sałatka myśliwego (sałata lodowa, papryka, trzy rodzaje mięsa (karkówka, kurczak, polędwica), pieczarki, sos winno-cebulowy – 22,00 zł

Specjalność karczmy:

- Pierogi z kurkami – 20,00 zł

- Placki ziemniaczane z warzywami i żółtym serem – 16,50 zł

- Skwarki – 4,00 zł

Zamówiłam: Pierś słoneczną z frytkami (które zamieniłam na ziemniaki z wody) i zestawem surówek za 26,50 zł oraz świeżo wyciskany sok z jabłka i marchewki - 6,50 zł

Pod nazwą „Pierś słoneczna” kryła się pierś kurczaka. Delikatne mięso było soczyste i miękkie, upieczone w lekkiej „kołderce” z ciasta naleśnikowego. Smak potrawy podnosiły minimalnie zagęszczone mąką buraczki zasmażane w cenie 5,00 zł (które dobrałam do zestawu) i dobrze doprawiana surówka z marchewki. Gdyby nie ciut rozgotowane ziemniaki, to danie byłoby całkiem niezłe. Sok miał dużo piany i bardzo szybko się rozwarstwił. Po kilku minutach wyglądał raczej jak ten z sokowirówki, a nie świeżo wyciskany.