Rekord Polski w liczbie odwiedzonych muzeów, restauracji i atrakcyjnych miejsc.

              Trasa rowerowa: Pobierowo (niem.Poberow) – Pogorzelica (niem.osady: Neu-Eiersberg i Fischerkaten), ok. 15 km

 

Podróż nią pokaże nam piękno zachodniego Wybrzeża.  Otworzy okno na historię, przyrodę, zainspiruje do aktywności fizycznej, umożliwi wspaniały wypoczynek.

Nie jest to wielka, ani szybka trasa. Jednak wybierając się na nią, odkryjemy wiele nowych miejsc, zgłębimy wiele tajemnic, poznamy magię podróżowania rowerem. Plaża w okolicy Niechorza.

Podczas jazdy poznamy niemal wszystko: zabytki, przyrodę, atrakcje turystyczne. Towarzyszyć nam będą bajkowe morskie widoki: czysta woda, jasny piasek, niebo, stare lasy przesączone sosnowym aromatem, klify, wydmy, ptaki.

I choć w większości trasa wiedzie nad morskim brzegiem, to jej część przebiega przez środek miejscowości, które mijamy. W miasteczkach z jej oznakowaniem (na mapach Szlaki: czarny Historyczny i czerwony Nadmorski oraz zielony rowerowy) bywa różnie, ale nie sposób jest się zgubić – po prostu kierujemy się zawsze w stronę morza. Podążając przez kąpieliska wcale też nie musimy się spieszyć. Bowiem na turystów czeka w nich wiele atrakcji, choćby kulinarnych. A nie oddalając się zbytnio od szlaku, ciekawym przeżyciem może być rozmowa z rybakami przy kutrach na plażach Rewala czy Niechorza. 

Kategoria: MIEJSCA

Dziwnów, ul. Mickiewicza. Cafe, cafeteria i hotelik Mister. Tego miejsca w Dziwnowie przegapić po prostu nie można. W budynku przy głównej ulicy – Mickiewicza 40b, kryją się pod wspólnym logo Mister dwa lokale gastronomiczne: cafe i cafeteria.

 Jednak restauracja i kawiarenka to nie tylko jedzenie, ale również nocowanie. Januszowi Koźlukowi, właścicielowi pensjonatu zależało na tym, aby stworzyć luksusowe warunki do odpoczynku w kąpielisku przez cały rok. Realizując ten zamysł, górę budynku przeznaczono na hotelik. Jak powiedział mi pan Janusz, w hoteliku znajdują się jedne z najładniejszych w tej części portu morskiego pokoje i apartamenty.

 

Przytulne miejsce

Z przylegającego do lokali letniego tarasu, jeśli pogoda sprzyja zobaczyć można żaglówki płynące Dziwną do morza. Widok pięknego fragmentu krajobrazu z zielenią małego skweru stykającego się z jednej strony z ulicą, a z drugiej z rzeką nadaje miejscu szczególny klimat.Letni taras przy lokalach Mister.

Oba lokale urządzono gustownie i wygodnie. W wystrojach wnętrz przeważa pomarańczowy kolor ścian z efektownymi drewnianymi boazeriami. Szykownym uzupełnieniem są komfortowe tapicerowane czerwone  siedziska w restauracji i w takim samym kolorze, metalowe poręczne stołki barowe w kawiarni.

 

Widok z tarasu na skwer i rzekę Dziwna. W wydaniu barowym

 Jedzenie w cafeterii przygotowywane jest w sposób prosty, ale świetny. Pod Misterem mają całą kartę ogólnopolskich zestawów. Można tutaj spróbować zarówno schabu, kurczaka na różne sposoby, pulpetów, makaronów z sosem gulaszowym lub serowym, kebabu w cenach od 14 do 19 zł. Osobną listę zajmują zestawy z rybą: z łososiem, dorszem, flądrą lub mintajem – od 16 do 18 zł. Jeśli zatęsknimy za pierogami, bigosem, fasolką po bretońsku, flaczkami lub pomidorową, to zjemy je tutaj za 7, 8 lub 9 zł.

Nic bardzo wykwintnego, przyznaję, ale porcje solidne, którymi można najeść się do syta (no, może oprócz surówek, do których się nie przykładają).

 

Cafe

Dla tych, którzy wolą coś słodkiego, pozostaje drugi lokal. Mała kawiarenka, na kilka stolików jest prawdziwym rajem dla kawoszy. Wypić tutaj można także czekolady gorące i mrożone – za 9 lub 11 zł, herbaty owocową, ziołową  lub tradycyjną za 5 zł. Łasuchy mogą wybrać wśród ciast: czekoladowe,  sernik bądź jabłecznik podawanych także w wersji na ciepło z lodami, owocami, bitą śmietaną i polewą.Cafe Mister.

W karcie są także desery lodowe (każdy składa się z 3 gałek lodów, owoców, frużeliny, bakalii, bitej śmietany, polewy i dodatków - 12 zł porcja). Kuszą lodowe specjały o egzotycznych nazwach: Mister J. bakaliowy, Lady M. czekoladowo-wiśniowy, Sunrise owoce żółte, Sunset owoce czerwone. Serwowane są też kompozycje wg uznania zamawiającego.

Zestaw obiadowy: schab panierowany, pieczone ziemniaki, surówki, sos - 17 zł. Łatwo zgadnąć – musiałam poznać to lodowe królestwo i zamówiłam Deser firmowy (14 zł porcja). Na wolnym powietrzu mój smak się zaostrzył i chciałam przeżyć coś wyjątkowego. Moim oczekiwaniom sprostał znakomicie właściciel, racząc mnie porcją przygotowaną specjalnie przez niego samego.  W pucharku znalazły się więc oprócz trzech gałek lodów, świeże truskawki, brzoskwinie w syropie, prażone jabłka, bita śmietana, orzeszki ziemne, frużelina i karmelowy sos, który apetycznie otulał piramidę słodkości.Deser firmowy.

Niby deser normalny, jednak przyrządzony z największą starannością sprawił, ze takiego specyfiku dawno nie miałam w ustach. I czego chcieć więcej?

Kategoria: GASTRONOMIA

Spacery po zamarzniętej plaży skrzącej się śniegiem, szum fal, smagający policzki wiatr, odgłosy mew, nieprzenikniona morska dal. Polskie Wybrzeże to wymarzone miejsce na zimową wyprawę czy odpoczynek.                                                                                                               

Zimowy relaks na piaszczystej plaży Darłówka Zach.

 

Darłówko 

Miejscowość wyjątkowa dla wszystkich, którzy chcą przeżyć coś więcej – wypocząć nie w jednym, a w dwóch miejscach.

Wieża kontrolna na rozsuwanym moście na rzece Wieprz - widok na brzeg po stronie Darłówka Zach.   Rozsuwany, jedyny takiego rodzaju most  (tylko dla pieszych) na polskim Wybrzeżu z ciekawą wieżą kontrolną na rzece Wieprzy wpadającą za kilkanaście metrów  za nim do morza, daje możliwość korzystania z oferty obu nadmorskich części Darłowa: Darłówka Wsch. i Darłówka Zach. 

        Darłówko Zachodnie  (cz. 2 z 2)  
Piękny widok na Darłówko i morze z Hotelu Lidia

   Senne zimową porą uliczki z jedną z głównych – ul. Zwycięstwa są idealną ofertą dla miłośników spacerów, także z kijkami nordic walking. Korzystających z tej formy wypoczynku w tej części Darłówka z jego dość szeroką plażą jest sporo. 

Spokojna o tej porze ulica Zwycięstwa  Czystą przyjemność z obcowania z surowym morskim klimatem i przyrodą ma każdy, kto zdecyduje się  na długi spacer po zamarzniętym piasku. Bezkresne widoki: morza, wydm, sosnowych lasów ciągnących się wzdłuż trasy są gwarancją szczęśliwości i wyciszenia.  

Jedna z ciekawszych reklam zachęcających do pobytu w pensjonacie przy ul. Zwycięstwa   Na koniec aktywnie spędzonego dnia można pozwolić sobie na chwilę relaksu przy dobrej kawie. Zakosztować jej można w kawiarnianym holu Hotelu Lidia przy ul. Dorszowej.

   W położonym przy plaży hotelu bywają  słynni i znani ze świata polityki, sportu i scen artystycznych. Takie przynajmniej należy wysnuć przypuszczenie patrząc na zdjęcia wiszące na filarach recepcyjnego holu.

W holu przy recepcji - na filarach zdjęcia znanych osób, m.in. aktora Mariana Opani

 

 Hotel Lidia - w kawiarnianym holu przy barzeDo Lidii warto wybrać się także chociażby z jednego powodu  - z holu na V piętrze roztacza się niesamowity widok na urokliwy Darłówek. 

Wystawa wyrobów z bursztynu i srebra - hol główny 
Główny hol komunikacyjny: restauracja, kompleks spa, pokoje hotelowe

               

 

 Zdjęcia w galerii: Darłówko Zachodnie                       

          

       

                                 

  
     


                                  


 

 

 

 

 

 

Kategoria: MIEJSCA

Spacery po zamarzniętej plaży skrzącej się śniegiem, szum fal, smagający policzki wiatr, odgłosy mew, nieprzenikniona morska dal. Polskie Wybrzeże to wymarzone miejsce na zimową wyprawę czy odpoczynek. 

Zdumiewający widok - plaża w Darłówku Zach.

 

Darłówko

Panorama Darłówka - widok z V p. Hotelu Lidia w Darłówku Zach.   Miejscowość wyjątkowa dla wszystkich, którzy chcą przeżyć coś więcej – wypocząć nie w jednym, a w dwóch miejscach.

  Rozsuwany, jedyny takiego rodzaju most  na polskim Wybrzeżu (tylko dla pieszych) z ciekawą wieżą kontrolną na rzece Wieprzy wpadającą za kilkanaście metrów  za nim do morza, daje możliwość korzystania z oferty obu nadmorskich części Darłowa: Darłówka Wsch. i Darłówka Zach.

 

Darłówko Wschodnie (cz. 1 z 2)

Rozmaitość odpoczynku zakłócają obecnie przeprowadzane w nim prace związane z budową umocnień na plaży. Na odcinku brzegu morskiego słychać od świtu do nocy odgłosy ciężkiego sprzętu budowlanego: koparek, ciężarówek.

Rozsuwany most na rzece Wieprz łączący obie części Darłówka - widok na część wschodnią   Rumor zrzucanych w morze głazów kamiennych i betonowych umocnień zakłóca spokój. Rozpięte siatki zagradzające wejścia na plażę i ogrodzenia nie dają możliwości jakiegokolwiek dostępu na brzeg morski.  

Prace przy umacnianiu plaży trwają dzień i noc - Darłówko Wsch.

 

   Alternatywą jest plaża w drugiej części Darłówka.

 Darłówko Zachodnie  (cz. 2 z 2)

 

 

Zdjęcia w galerii: Darłówko Wschodnie

 

Kategoria: MIEJSCA

W przepisie na udany pobyt na Wybrzeżu o każdej porze roku nie może zabraknąć plaży, szumu morskich fal, dobrej kuchni, wygodnego noclegu i nowoczesnej infrastruktury, która umożliwi ciekawe spędzenie czasu i sprzyjać będzie odprężeniu.

 

Poznajemy Jana

Zapewnienia z wymienionych składników można znaleźć w ofercie Hotelu Jan w Darłówku Wschodnim, który jak czytamy na stronie internetowej hotelu wchodzi w skład: ładnie utrzymanego kompleksu, położonego przy przepięknej piaszczystej plaży, zachęcającej do długich spacerów. … mamy dla Państwa kryty basen z podgrzewana wodą, jacuzzi, saunę 

Jacuzzi i sauna przy hotelowym basenie

Niezbyt duży hotelowy basen                                                                                                   … Cudowne odprężenie zapewni Państwu pobyt w naszym Parku Wodnym Jan z morską wodą i licznymi atrakcjami. … polecamy gabinet odnowy biologicznej … Na terenie obiektu mieści się kręgielnia …

           Kręgielnia w oddalonym o 40 m od hotelu budynku Parku Wodnego 

Niezapomniane chwile relaksu będą mogli Państwo przeżyć korzystając z bogatej oferty naszego animatora. … Dumą Hotelu Jan jest nowoczesna restauracja, która wszystkich swoich koneserów zaprasza na niezapomnianą podróż do krainy smaków i aromatów. … Uzupełnieniem wykwintnego dania będzie egzotyczny drink … Do Państwa dyspozycji oddajemy 98 przytulnych i komfortowo urządzonych pokoi… .

Miłośnicy spacerów, nadmorskiej terapii, relaksu i wyśmienitej kuchni mają zatem w Janie wszystko, co potrzebne jest do pełnej regeneracji sił. Wybierając się do tej krainy marzeń mamy w perspektywie świetnie przygotowany wyjazd. A więc. 

 

Korzystamy z zimowego wypoczynku

Dostajemy się do jednej z dwóch (Darłówka Wsch. i Darłówka Zach.), zbiegających się na rozsuwanym mościeurokliwych miejscowości polskiego Wybrzeża: Darłówka Wschodniego.  

Rozsuwany most (tylko dla pieszych) na rzece Wieprz dzielący Darłówek na Wsch. i Zach.

ul. Słowiańska, przy której mieści się Hotel Jan  Hotel Jan mieści się przy końcu szerokiej, wolnej poza sezonem od letniego gwaru i zgiełku ulicy Słowiańskiej. Ogrodowa alejka wśród starych sosen prowadzi wprost do holu recepcyjnego. W recepcji spotykamy się z miłą obsługą personelu i po dokonaniu formalności,  otrzymujemy kartę magnetyczną do otwierania drzwi pokoju.

  Czas odpoczynku. Obraz pokoju odbiega trochę od tego internetowego: jest dosyć ciasny z niedostatecznym oświetleniem i bardzo małym balkonikiem, ale ja miałam za to z widokiem na ładną fontannę wśród zimozielonych krzewów i drzew. Bagaże trzeba dobrze upchnąć w szafie, aby nie przeszkadzały w pokojowej komunikacji. Łóżka wygodne, choć zaopatrzone po jednej małej poduszce nie dawały pełnej satysfakcji ze snu. Ciepło. Przez uchylone okno dochodził błogi szum fal morskich wzmaganych przez wiatr.

Dwuosobowy pokój w Hotelu Jan 

  W skrócie. Trzy wieczory upłynęły przyjemnie i spokojnie. Czwarty, kończący mój pobyt w hotelu, dostarczył mi niezłej adrenaliny. Kultura wypoczynku niektórym przychodzi z trudem i moi sąsiedzi zza ściany uważali za stosowne dzielić się ze mną wrzaskami, głośnymi rozmowami, śmiechami i trzaskaniem drzwiami. A że akustyka w pokojach była żadna, spędzało mi to sen z powiek i zakłócało ciszę nocną, która zapanowała dopiero po mojej interwencji w recepcji. Zastanawiający był dla mnie brak szybkiej rekcji personelu na uciążliwe zachowanie jednostki, która pobyt innych gości czyniła dyskomfortowym.  Następnego dnia bez żalu opuściłam hotel. 

Alejka prowadząca przez hotelowy ogród na ulicę, po przejściu której widać nadmorskie wydmy  

Kolej na posiłki. Te serwuje się w Janie dwa razy dziennie (śniadania i obiadokolacje) w restauracji na I piętrze budynku hotelowego.  Sercem sali jest bufet szwedzki, który zastawia się dość urozmaiconymi potrawami, że wspomnę np. o: szaszłykach rybnych, zupie z brokułów, opiekanych piersiach kurczaka, racuchach, a na śniadania - smażonej kiełbasie, parówkach na gorąco, jajecznicy, serach pleśniowych, twarożkach, jogurtach, dżemach (nie wiedzieć czemu tylko jednego dnia pojawił się na stole miód).                               

Wegetarianie mieli trochę mały wybór, jednak zawsze mogli liczyć na pomidory, zielone ogórki, grzybki w zalewie octowej, liście  sałaty, niekiedy rzodkiewki i trochę owoców. Ubogi asortyment pieczywa. Tylko jeden rodzaj – białego: bułki lub chleb. Raz, na mój 4-dniowy pobyt, pojawiły się w koszyku okrągłe kromki ciemnego chlebka. Niespodzianką za to jest w Janie woda, którą używa się do kawy i herbaty. 

Po dwóch dniach stołowania, dziwna i nieuzasadniona (tak mi się wpierw wydawało) była reakcja mojego żołądka i kłopoty jelitowe. Sytuacja zmusiła mnie do analizy zachowania organizmu. Niczym Sherlock Holmes wydedukowałam, że winowajcą jest woda pitna. Moje odkrycie zostało potwierdzone, gdyż okazało się, że używana do celów spożywczych woda w hotelowej kuchni nie należy do najczystszych. Od drugiego dnia pobytu, serwowano mi więc kawę przyrządzaną na bazie  kupnej wody mineralnej. Zadbano także o to, aby nie brakowało mi jej w pokoju. 

Szwedzki bufet ze śniadaniem

Sala restauracyjna w Hotelu Jan   Restauracja niezbyt duża, ale za sprawą pastelowych ścian, kolumn w srebrnym kolorze  i minimalistycznego nowoczesnego wystroju, stwarzała wrażenie przestronnej. Designerski styl zakłócały jedynie ustawione na parapetach okien świeczniki kandelabry w stylu retro.

W skrócie. Ładnie, czysto, przyjemnie. Kuchnia dobra, zwyczajna - bez specjalnych wymyśleń i specjałów.

  Wodny raj. Być w Janie i nie skorzystać z Parku Wodnego z morską wodą byłoby nieporozumieniem. W oddalonym o (wg hotelowej informacji) 40 m od budynku hotelowego aqua parku można popływać w basenie sportowym. Ten, wybudowany w starej technologii nie pozwalał jednak na pełne zadowolenie, gdyż pływanie w nim nie należy do najłatwiejszych. Murki kończące z dwóch stron nieckę basenową zatrzymują i cofają wodę do wewnątrz basenu. Stwarzają tym samym dosyć nieprzyjemny opór, jaki musi pokonać pływak.  O takie doznania nie musimy się za to martwić w dzikiej rzece lub w basenie pod chmurką na zewnątrz kompleksu, do którego wypływa się wprost z basenu wewnętrznego. A jeżeli pływanie się nam znudzi, zawsze można spędzić błogo czas na jednej z ławeczek z masującymi bąbelkami. Plecom odprężenie i relaks przyniesie z pewnością  deszczownica na środku basenu rekreacyjnego. Przyjemnym uzupełnieniem pobytu w kompleksie będzie skorzystanie z jacuzzi z wyjątkowo ciepłą wodą.   

Park Wodny Jan - kompleks oddalony 40 m od hotelu

Minusem parku wodnego jest brak możliwości pozostawienia w szatni okrycia wierzchniego – szatnia dostępna jest tylko dla grup zorganizowanych. Szczególnie jest to uciążliwe zimą, gdy trzeba zostawić dosyć ciężką odzież i buty w szafkach basenowych. Kłopotliwym, zwłaszcza gdy nie sprzyja temu aura, jest także powrót do hotelu, do którego dostać się można wychodząc na dwór.

W skrócie. Dosyć atrakcyjne pod względem położenia i możliwości relaksacyjnych miejsce. Co ważne, odpowiednie zarówno dla nowicjuszy, jak i osób pewnie poruszających się w środowisku wodnym.

 

Oferta (nie) dla każdego

Dogodna lokalizacja Hotelu Jan umożliwia korzystanie z dobrodziejstwa morskiego powietrza, długich terapeutycznych spacerów nadbałtycką plażą.  Wodny park jest niewątpliwym urozmaiceniem  każdego pobytu. Niezłe wyżywienie, miła obsługa, infrastruktura, o walorach której zapewne mogą przekonać się letni goście. Smakowite drinki przygotowywane wg gustu zamawiającego i z wielką starannością w restauracyjnym barze. To atuty i dobre wspomnienia.

Jednak do pełnej mojej aprobaty zabrakło spokoju przez wszystkie noce i czystej wody w kuchni. Te dwa czynniki zadecydowały, że w moich planach turystycznych – skądinąd sympatyczny – Jan nie będzie uwzględniony.

 

Kategoria: NOCLEGI

POZNAJ Z POLĄ NEIS SĄSIADÓW POLSKI

Niemcy

flaga niemiec mala

Rosja

flaga-rosji-mala

Litwa

flaga-litwy-mala

Białoruś

flaga-bialorusi-mala
Niemcy Rosja Litwa Białoruś

Ukraina

flaga-ukrainy-mala

Słowacja

flaga-slowacji-mala

Czechy

flaga-czech-mala
 
Ukraina Słowacja Czechy  

Kontakt

Cała turystyczna Polska w jednym miejscu!

Dziennik turystyczno-kulinarny

Poznaj Polskę i jej sąsiadów z Polą Neis

E-mail: polaneis@polaneis.pl

WWW: polaneis.pl

www.beautifulpoland.eu

Sygn. akt I Ns Rej. Pr. 17/16 SO w Łodzi

Redakcja:

ul. Mazowiecka 54

96-330 Budy Zaklasztorne

Tel.: 514220640 

Fax: 46 8310290

Wydawca:

ul. Łagiewnicka 54/56, lok. 20/A/324

91-463 Łódź

Szukaj

Menu

tool