W 1774 r. T. Kościuszko wrócił z Francji, gdzie jako stypendysta królewski pogłębiał swoją wiedzę. W kraju nie mógł znaleźć żadnego zajęcia. Mając dużo czasu postanowił odwiedzić rodzinę i znajomych. Wstąpił również do Sosnowicy, by podziękować hetmanowi J. Sosnowskiemu, dzięki któremu 10 lat wcześniej dostał się do Szkoły Rycerskiej. Hrabia Sosnowski zaproponował 28-letniemu Tadeuszowi posadę nauczyciela swoich córek. Wkrótce Kościuszko zakochał się z wzajemnością w piękniej pannie Ludwice. Miłość była wielka, ale idylla trwała dopóty, dopóki Tadeusz nie poprosił o rękę Ludwiki. Wówczas dumny magnat odrzekł: „synogarlice nie dla wróbli a córki magnackie nie dla drobnych szlachetków”.
Nie powiodła się również próba porwania panny. Młodzi zostali dogonieni przez konny pościg hetmański i rozdzieleni. Sponiewierany i pozbawiony perspektyw Kościuszko emigrował do Ameryki, a jego ukochana została zmuszona do poślubienia księcia Lubomirskiego.
Drzewa: Ludwika i Tadeusz
Sosnę i dąb - symbolizujące romans, zakochani mieli posadzić w parku. Drzewa przywarły mocno do siebie. Jednak sosna („Ludwika”) uschła, i kilkanaście lat temu runęła na ziemię.
Drzewa można zobaczyć w sosnowickim parku leśnym (Lasku) przy ul. Mickiewicza.
W pobliżu warto zobaczyć:
- Sosnowicę oraz dworską oficynę, w której mieszkał Tadeusz Kościuszko i stawy
- Cerkiew Świętych Pierwszych Apostołów Piotra i Pawła
- Skansen Wioska Gotów w Masłomęczu
W pobliżu można zjeść w:
- Restauracji Sosnowicki Gościniec
W artykule wykorzystałam teksty z tablic informacyjnych.