Ciekawa ośmioboczna budowla z czerwonej cegły z urwanymi skrzydłami i nadszarpniętym przez ząb czasu gontowym dachem zakończonym zaokrągloną kopułą, góruje we wsi Bęsia (woj. warmińsko-mazurskie).
Wiatrak typu holenderskiego można dostrzec z drogi Biskupiec – Reszel po prawej stronie na lekkim wzniesieniu.
Zapomniany zabytek
Wiatrak wybudowano w 1810 r. w czasach świetności zbożowej. Po II wojnie światowej młynarskie sale wykorzystywano na ekspozycje obrazów i rzeźb, a także prezentację eksponatów Muzeum Młynarstwa Powietrznego. Od kilku lat wiatrak zieje pustką i niszczeje.
Z historii
Bęsia za czasów Prus Wschodnich była znanym i cenionym kąpieliskiem za sprawą romantycznie położonego jeziora i źródlanej wody z zawartością żelaza, którą wykorzystywano do celów leczniczych. Kuracjusze mogli korzystać z licznych atrakcji, jakimi były m.in. sztuczne baseny (także wielopoziomowe), łaźnia parowa, kręglarnia, restauracje, ciastkarnia. Goście umilali sobie pobyt grą w bilard, jazdą na karuzeli, wycieczkami gondolami, żaglówkami i statkiem.