Powstanie Jagiellonki związane było ściśle z wydarzeniami, które miały miejsce w Królestwie Polskim oraz z tymi, które toczyły się na arenie międzynarodowej na początku XX wieku. Skutkiem bezpośrednim strajków i protestów była uchwała władz rosyjskich wydana 10 czerwca 1905 roku, która zezwalała na zakładanie prywatnych szkół z językiem polskim jako językiem wykładowym zamiast dotychczasowego języka rosyjskiego. W 1905 w Płocku powołano koło Polskiej Macierzy Szkolnej, które w 1906 założyło gimnazjum z językiem polskim jako wykładowym.
Pierwsza inauguracja roku szkolnego odbyła się 4 września 1906 w wynajętym gmachu przy ulicy Królewieckiej w Płocku. Organizatorem i pierwszym dyrektorem szkoły był Józef Szczepański (ojciec pisarki Marii Kuncewiczowej). Inauguracja roku szkolnego 1913/1914 odbyła się już w nowo wybudowanym gmachu szkoły, który służy jej do dzisiaj.
Jesienią 2015 roku w dawnej szatni uroczyście otwarto muzeum szkolne. Inwestycja kosztowała ponad 600 tys. zł, a dofinansowanie unijne wyniosło 85 procent. Na otwarciu obecny był prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, który uczył się w Jagiellonce, a później pracował w niej jako nauczyciel języka polskiego.
Pomieszczenia byłej szatni wyposażone zostały w klimatyzację, dzięki której zapewnione są odpowiednie warunki do przechowywania zbiorów. Wilgotność powietrza i temperatura spełniają normy przewidziane dla archiwów i muzeów, co jak przekonywał mnie oprowadzający - czyni muzeum najnowocześniejszym w Płocku.
Podczas zwiedzania zostałam zapewniona, iż pełne utożsamianie przedwojennej szkoły z endecją, jak powszechnie się przyjmuje, nie jest prawdą. Interesująca jest historia związana z archiwami szkolnymi. W przeciwieństwie do archiwów Małachowianki, które prawie w całości zostały zniszczone podczas II wojny światowej, te w Jagiellonce przetrwały prawie nienaruszone. A stało się tak dzięki... Kopernikowi, którego wizerunek do dzisiaj jest widoczny na froncie szkoły.
Po wybuchu wojny Mikołaj Kopernik stał się bowiem patronem szkoły, a że Niemcy uważają go za swojego, to archiwów takiej szkoły zniszczyć nie zamierzali. Tak przynajmniej przedtawił mi to sympatyczny oprowadzający.
Muzeum gromadzi dokumenty głównie związane z historią szkoły. Bezcenne są dzienniki szkolne, które jednak ze względu na obowiązujące prawo, zostały przekazane do archiwum centralnego. Szkoła wierzy jednak, że w przyszłości powrócą na „stare śmieci” i będą magnesem przyciągającym zwiedzających.
W pobliżu warto zobaczyć:
- „Muzeum secesji” w Muzeum Mazowieckim
- Spichlerz – oddz. Muzeum Mazowieckiego
- Pomnik Bolesława III Krzywoustego na Starym Mieście
W pobliżu można zjeść w: