Nałęczów to miasto położone w województwie lubelskim, w powiecie puławskim, siedziba gminy miejsko-wiejskiej Nałęczów. Nazwa miejscowości pochodzi od herbu Małachowskich, i z działalnością tego rodu wiążą się początki uzdrowiska.
W latach 1771 – 1773 starosta wąwolicki Stanisław Małachowski, herbu Nałęcz, wzniósł okazały pałac wg planów architekta Ferdynanda Naxa ukończony w 1775 r. W końcu XIX w. przebudowany na potrzeby Zakładu Leczniczego wg koncepcji Karola Kozłowskiego i nazwany odtąd Kursalem. Ostatnia przebudowa zgodnie z sugestią Władysława Tatarkiewicza miała miejsce w latach 1957-1960. Zlikwidowano wówczas wieżę ciśnień, przybudówki i galerię spacerową. Dach pokryto blachą miedzianą. Właścicielem obiektu było Uzdrowisko Nałęczów. Jesienią ubiegłego roku pałac został sprzedany prywatnej firmie. Obecnie nie jest udostępniany turystom. Zewnętrznie obiekt sprawia wrażenie mocno zaniedbanego.
Na parterze pałacu znajdowało się jedyne w Polsce Muzeum Bolesława Prusa - najwierniejszego kuracjusza i wielbiciela Nałęczowa, który przysiadł obok na ławeczce (rzeźba S. i. Z. Strzyżyńskich). Muzeum Prusa zostało przeniesione do Ochronki, zbudowanej na działce zakupionej przez S. Żeromskiego.
Na kilkaset odwiedzonych przeze mnie do tej pory muzeów, po raz pierwszy spotkałam się z tak nieprofesjonalną i nieprzychylną obsługą muzealną. Panie z muzeum nie tylko nie chciały udzielać żadnych informacji, ale wręcz alergicznie reagowały na pytania osób, z którymi zwiedzałam placówkę. Po raz pierwszy miałam wrażenie, że obsłudze przeszkadzam, że jestem niechcianym gościem. Żeby było ciekawiej, w tym dniu odbywała się wystawa czasowa (trwać będzie do 7 czerwca br.) „Bolesław Prus – SERCE SERC” prezentująca działalność społeczną Prusa w różnorodnych stowarzyszeniach, akcjach na rzecz ofiar klęsk żywiołowych, pogorzelców.
Na szczęście kupiłam opracowanie Haliny L. Bukowskiej „Bolesław Prus w Nałęczowie” i sporo o „najwierniejszym kuracjuszu i wielbicielu Nałęczowa” się z niej dowiedziałam. Między innymi, że:
1. Znajomość Prusa z Nałęczowem datuje się od roku 1882, gdy za namową doktora Karola Benniego przyjechał tu jako kuracjusz leczyć – jak to określił sam pisarz: fenomenalną chorobę zwaną „obawą przestrzeni”.
2. W czasie pierwszego pobytu Prusa w Nałęczowie w roku 1882 gościli tu również Michał Elwiro Andriolii, Adam Pług, Ignacy Jan Paderewski, Władysław Górski oraz Henryk Sienkiewicz. Dla 35-letniego Prusa pobyt ten nie był atrakcyjny, o czym świadczą listy do żony, nie należało się więc spodziewać jego powrotu do uzdrowiska. Tymczasem zawitał tu w roku następnym i przez 28 kolejnych lat bywał w Nałęczowie.
3. Zamieszczane w prasie warszawskiej felietony Prusa, zwane kronikami tygodniowymi, cieszyły się wielką poczytnością i były oczekiwaną przez czytelników lekturą. W taki oto sposób Zakład Leczniczy niemal od początku swej działalności miał doskonałą, skuteczną i pożądaną przez właścicieli reklamę. O Nałęczowie dowiedziała się cała Polska.
4. - Nie potrafiłbym opisać dość barwnie nauki jazdy na rowerze Dziadunia. Kupił sobie tani rower, garnitur z barchanu za 5 rubli srebra i wprawiał się we wsiadaniu na grobelce za pałacem, co parę minut zlatując głową w krzaki. Nie można było go ubłagać, aby był łaskaw wybrać bezpieczniejszą aleję – bez bocznych spadków do tej gimnastyki – relacjonował Konrad Chmielewski. Jazda na rowerze była nie lada wyczynem dla chorego na agorafobię pisarza.
5. Prus znany był z zamiłowania do wszelkich wynalazków technicznych. […] W Nałęczowie autor osobiście doświadczał działania maszyny do pisania i aparatu fotograficznego. Oba te urządzenia były mu pomocne w pracy pisarskiej, utrudnionej chorobą oczu, a także brakiem zdolności do rysunku.
6. Również nad „Lalką” pracował Prus w Nałęczowie w swoim pokoju na dole, czego dowodzi wspomnienie Konrada Chmielewskiego: (…) gdybyż wszyscy wiedzieli, jak ta „Lalka” powstawała! W Nałęczowie, w dawnym Pałacu Małachowskich, na lewo od wejścia ze strony północnej był mały pokoik o gotyckim sklepieniu, z mocną kratą żelazną w oknie (kiedyś widocznie była tu kasa), które zasłonięto do połowy (okno było niskie), aby Dziadzio mógł w tym pokoiku „nie być starannie oglądanym przez białogłowy” – zieloną firanką (…). Kolejną powieścią, której fragmenty pisał Prus w Nałęczowie, są Emancypantki. Główna bohaterka powieści, Madzia Brzeska, została przez autora wykreowana z wykorzystaniem cech charakteru Oktawii Żeromskiej.
7. W nałęczowskim wątku życia Prusa wielkie znaczenie miała znajomość z Oktawią Rodkiewiczową, późniejszą Żeromską. Zachowana korespondencja obrazuje ich wielką wzajemną życzliwość i pokrewieństwo dusz. Wcześniejsza znajomość z Warszawy w Nałęczowie rozwinęła się w pełną oddania przyjaźń.
8. W 1892r. Prus zostaje świadkiem na ślubie Oktawii Rodkiewiczowej ze Stefanem Żeromskim, któremu też pomaga w nawiązaniu kontaktów z prasą warszawską i w uzyskaniu posady w muzeum w Rapperswilu.
9. Spośród nałęczowskich przyjaźni na uwagę wyjątkową zasługują kontakty z najmłodszymi, z dziećmi, i jego stosunek do ubogich.
10. Bolesław Prus, znany propagator higieny, doczekał się wybudowania w Nałęczowie w 1904 roku Kąpieli Tanich, których inicjatorem był dr Antoni Puławski. Nałęczowianie nazwali je imieniem Bolesława Prusa. Łaźnie te, przeznaczone dla okolicznych rzemieślników i włościan, dobrze się zapisały w dziejach nałęczowskiej oświaty zdrowotnej, służąc przede wszystkim ubogiej ludności.
11. Pisarz chętnie wspierał miejscowe inicjatywy przyczyniające się do udogodnienia warunków życiowych mieszkańców i kuracjuszy, jak np. ideę prowadzenia ochronki powstałej z inicjatywy i środków Stefana Żeromskiego, Uniwersytetu Ludowego czy patriotyczną działalność miejscowego teatru amatorskiego.
Ochronka
Obiekt, zwany też „Domem Światła”, zbudowano na działce zakupionej przez S. Żeromskiego i udostępniono społeczności w 1907 r. Projekt, na zamówienie pisarza, wykonał J. Koszczyc-Witkiewicz. Budowa finansowana z honorarium za „Dzieje grzechu”, dobrowolnych składek, dochodu z koncertów, przedstawień amatorskich oraz sprzedaży książki „Na nową szkołę”. Ochronka funkcjonowała dzięki ofiarności Żeromskich i opiece Witkiewiczów, sporadycznie wspieranej przez Szwajcarski Czerwony Krzyż. Zajęcia odbywały się w 2. grupach wiekowych: przedszkolnej i szkolnej, czynna była świetlica z czytelnią i biblioteka. W okresie wakacji odbywały się kursy dla nauczycieli ludowych. Po II wojnie, do 2000 r., mieściło się w niej Przedszkole im. Adama Żeromskiego. Obiekt wielokrotnie restaurowany, jest własnością Urzędu Miasta w Nałęczowie.
Walory architektoniczne
Budynek zbudowany w stylu zakopiańskim, otoczony murem z kamienia wapiennego. Bryła jednokondygnacyjna z użytkowym poddaszem. Ściany murowane z kamienia i cegły. Dach pokryty dachówką ceramiczną. Weranda podparta przez łukowate arkady, oszkarpowane u dołu. Nad drzwiami wejściowymi wykuta w betonie sentencja Adama Mickiewicza: „Pomiędzy dzieci Boże próżno ten wnijść pragnie kto się w drzwi tak nisko jak dzieci nie nagnie”. W szczycie prostokątna tabliczka wapienna z wyciętą rytem gałązką ostu, datą 1906 i sygnaturą „Jan Witkiewicz Koszczyc”. Wewnątrz, w sali głównej, panneau malowane na płótnie przez Kazimierza Młodzianowskiego w 1911 roku pt. „Alegoria życia ludzkiego”.
Walory kulturowe
Wymowny pomnik społecznej działalności i ofiarności Żeromskiego. Zabytek trzykrotnie opisany przez pisarza - w „Róży” (1909), trylogii „Nawracanie Judasza” (1914) - w części pt. „Walka z szatanem” gdzie bohater, Ryszard Nienaski, wzorowany częściowo na osobie Koszczyca, prowadzi budowę ochronki w Posusze, literackim odpowiedniku Nałęczowa, oraz w dramacie „Uciekła mi przepióreczka” (1924).
Prus w Towarzystwach Sportowych
„Bodajbyśmy doczekali w zdrowiu:
Takich tanich rowerów, ażeby nawet najskromniejszy pracownik mógł zdobyć się na kupno tej szacownej machiny.
Tak wygodnych dróg bocznych, ażeby nawet po najgorszej z nich mogli jeździć (8 wiorst na godzinę) nawet honorowi członkowie Towarzystwa.
Tak dobrych zwyczajów, ażeby każdy cyklista mógł - przynajmniej tydzień w ciągu lata - poświęcić na przejażdżkę po kraju, w czasie której zapisywałby wszystko, co spotka godnego uwagi.
I nareszcie takiej zmiany stosunków, ażeby zarówno chłop, jak i mały mieszczanin, zobaczywszy na swoim terytorium cyklistę, witał go z radością jako człowiek który zawsze przywozi otuchę, a niekiedy i dobrą radę w codziennych kłopotach”. 20.03.1898r. – Al. Głowacki
12 V 1894 r. prasa donosi o mianowaniu Prusa członkiem honorowym Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów.
12 III 1898 r. Warszawskie Towarzystwo Cyklistów organizuje w swym lokalu na Dynasach wieczornicę połączoną z uroczystym wręczeniem Prusowi dyplomu członka honorowego, przyznanego mu w roku 1894. Dyplom wręcza prezes WTC August hr. Potocki, który wygłasza okolicznościowe przemówienie i wznosi toast na cześć pisarza. Następnie przemawia Prus i wznosi toast za pomyślny rozwój sportu.
„Członkami Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego byli m.in.: Bolesław Prus, Henryk Sienkiewicz, Stefan Żeromski. Działalność Towarzystwa przyczyniała się do wychowania społeczeństwa w duchu patriotycznym i społecznym. Ważnym wydarzeniem kulturalnym i społecznym Warszawy były „Wianki” organizowane tradycyjnie przez WTW od 1882 r.[...] Władze carskie niechętnie patrzyły na tę imprezę i po pewnym czasie zakazały jej organizacji, gdyż miała ich zdaniem zbyt polski charakter.”
10 XII 1900 r. odbywa się pierwsze ogólne zebranie członków Towarzystwa Zwolenników Gry Szachowej. Zgromadzeni powołują trzech członków honorowych Towarzystwa: Bolesława Prusa, Aleksandra Temlera i Szymona Winawera.
Odznaka Krajoznawcza PTTK „Serce-Serc” - Śladami Bolesława Prusa
1. Odznaka Krajoznawcza PTTK „Serce serc” – Śladami Bolesława Prusa (zwana dalej Odznaką) została ustanowiona z okazji przypadającej w 2007 r. 160. rocznicy urodzin Bolesława Prusa - wł. Aleksandra Głowackiego (1847-1912) oraz 120. rocznicy wydrukowania w „Kurierze Codziennym” pierwszego odcinka „Lalki” i jest nadawana przez Oddział Wolski PTTK im. gen. Józefa Sowińskiego w Warszawie.
2. Celem Odznaki jest popularyzacja wiedzy i miejsc związanych z życiem i działalnością Bolesława Prusa – wybitnego prozaika, nowelisty i publicysty okresu pozytywizmu, współtwórcy polskiego realizmu, kronikarza Warszawy, myśliciela i popularyzatora wiedzy, społecznika, a także propagatora turystyki pieszej i rowerowej.
W pobliżu warto zobaczyć:
- Budynek pałacu Małachowskich
- Kaplicę w stylu zakopiańskim
A w okolicy
W Wojciechowie:
- Muzeum Regionalne w Wieży Ariańskiej
- Muzeum Kowalstwa w Wieży Ariańskiej
- Kuźnię
W Wąwolnicy:
- Rynek
W pobliżu można zjeść w:
- Cafe Różana w oficynie Willi Różanej
W artykule wykorzystałam teksty z tablic informacyjnych.
***************************************************************************************************
Muzeum Bolesława Prusa
otrzymało
tytuł:
Plama 2018 roku