Świątynia upamiętnia akt kończący wojnę domową między królem Janem Kazimierzem a marszałkiem wielkim koronnym Jerzym Lubomirskim. Według historycznych źródeł, na znajdujących się na polach pod Łęgonicami w 1666 roku do bitwy szykowały się dwie armie: królewska i marszałkowska. Do walki jednak nie doszło, gdyż król i marszałek zawarli ugodę, na pamiątkę której najwyższą w okolicy górę nazwano „Górką Zgody” i wzniesiono na niej kaplicę.
W czasie I wojny światowej (1915r.) kościół na Górce Zgody uległ zniszczeniu i spaleniu. W latach 1922 – 1928 zbudowano murowany, jednonawowy kościołek pw. św. Rocha. Obecny kościół został wybudowany w 1956 roku, po tym jak poprzedni spłonął po uderzeniu pioruna w 1947r. Przez wiele lat kościół nie był remontowany, a przeciekający dach przyczynił się do poważnych zniszczeń. W 1999 roku rozpoczęto remont, a w 2000 roku kościółek został przyozdobiony nową polichromią.
Święty Roch
Kościół nie tylko upamiętnia historyczne pojednanie, ale także zasłynął jako miejsce cudownych uzdrowień. A dzieje się tak podobno za sprawą jego patrona – św. Rocha, którego szczególnie ukochano właśnie w okolicach Nowego Miasta nad Pilicą i Rawy Mazowieckiej. O świętym niewiele zachowało się pewnych wiadomości. Jest pewne, że zmarł przed rokiem 1420, gdyż wtedy pojawia się jego pierwszy żywot i pierwsze ślady jego kultu. Pewne jest, że urodził się w wieku XIV w., prawdopodobnie w Montpellier w południowej Francji. Pieszo, z kijem podróżnym w ręku udał się (po stracie rodziców w młodym wieku oraz sprzedaży i rozdaniu ubogim, wszystkiego co posiadał) z pielgrzymką do Rzymu. Nie doszedł jednak do Wiecznego Miasta, kiedy w miasteczku włoskim Acquapendente zastał epidemię dżumy. Zatrzymał się tam, aby zarażonym spieszyć z pomocą, nie bacząc, że sam naraża się na śmiertelne niebezpieczeństwo. W nagrodę za to heroiczne poświęcenie dla bliźnich, Bóg miał go obdarzyć łaską uzdrawiania. Zjednało mu to sławę świętego. Po opuszczeniu miasta udał się do Rzymu, w którym, przez ok. 3 lata, nawiedzał kościoły, opiekował się chorymi i ubogimi. Kiedy św. Roch wracał do Francji, w Piacenza znowu zastał epidemię dżumy. Przy posłudze chorym zaraził się. Dzięki opiece przez pewnego zamożnego człowieka, Roch wyzdrowiał i udał się w dalszą drogę.
W miasteczku Angera, pochwycili go żołnierze pograniczni i biorąc go za szpiega wtrącili do lochu. Wycieńczony, po 5. latach więzienia zmarł. Jego niewinność i świętość miał ujawnić cudowny napis na ścianie więzienia: „Ci, którzy zostaną dotknięci zarazą, a będą wzywać na pomoc św. Rocha, jako swego pośrednika i orędownika, będą uleczeni”. Św. Roch jest patronem Montpellier, Parmy, Wenecji, aptekarzy, lekarzy, ogrodników, rolników, szpitali i więźniów. Uważany jest także za opiekuna zwierząt domowych.
Samotnia
Na skarpie, poniżej kościoła biegnie alejka ze stacjami Drogi Krzyżowej oraz znajduje się murowana z cegły chatka - pustelnia (odbudowana w 2005 roku).
Mieszkał w niej pustelnik Ignacy Piotrowski, który urodził się 01 grudnia 1894 roku w Trzeszczkowicach, pow. Biała Podlaska. Pustelnik Ignacy zmarł 26 czerwca 1970 roku o godz. 15.00. Jego ciało spoczywa na znajdującym się nieopodal małym cmentarzu z głazem zbiorowej mogiły poległych w I i II wojnie światowej.
O ugodzie
Dnia 31 lipca 1666 roku, w Łęgonicach koło Nowego Miasta nad Pilicą doszło do zawarcia ugody między królem Janem Kazimierzem a hetmanem Jerzym Sebastianem Lubomirskim. Akt ten zakończył trwający 14 miesięcy rokosz, w istocie wojnę domową, walkę dworu i magnata o wpływy i władzę w państwie, bardzo wyniszczającą kraj. Wielkie spustoszenia czyniły obie strony konfliktu. Wiosną i latem tego roku największą ofiarą zniszczeń stała się ziemia rawska.
Bezpośrednim powodem pojednania były skutki bitwy pod Mątwami koło Inowrocławia (13 lipca 1666). Wojska królewskie podczas przeprawy przez bród wpadły w pułapkę zastawioną przez rokoszan. Całkowicie zaskoczone oddziały monarsze zostały wycięte w pień. Po bitwie z okrucieństwem dobijano rannych, nie oszczędzono też jeńców. W bratobójczej walce zginęło niemal 4 tysiące doświadczonych i zahartowanych w bojach żołnierzy i oficerów.
Rzeź, do której doszło, otrzeźwiła obie strony. Przerażeni skutkami walki przeciwnicy zaczynają zmierzać do ugody.
Świadectwo tych działań znajdujemy w relacjach sławnych osób, stronników króla.
Najsłynniejszy siedemnastowieczny autor „Pamiętników”, nasz krajan Jan Chryzostom Pasek, pisał spod Łęgonic o łzach i smutku króla na wieść o straszliwym rozlewie krwi oraz o oczekiwaniu na upoważnionych do rokowań ludzi Lubomirskiego.
Hetman Jan Sobieski, przyszły król Polski, w liście do ukochanej żony Marysieńki „z obozu Łęgonice” niepokoił się, czy dojdzie do upragnionej zgody.
Po kilkunastu dniach zawarto wreszcie ugodę. Król przyrzekł rezygnację z elekcji vivente rege, powszechną amnestię i wypłatę żołdu zbuntowanemu wojsku. W pewnym sensie zwyciężyła więc „złota wolność” szlachecka. Natomiast Jerzy Lubomirski ukorzył się przed królem, otrzymując gwarancję przywrócenia czci i majątków, ale musiał pójść na wygnanie.
Zaprzysiężenie ugody łęgonickiej nastąpiło 8 sierpnia w obozie pod Jaroszynem.
W pobliżu warto zobaczyć
W Nowym Mieście n. Pilicą:
- Muzeum bł. Honorata Koźmińskiego
W Rawie Mazowieckiej:
- Ruiny Zamku Książąt Mazowieckich
W pobliżu można zjeść w
Wólce Magierowej w:
- Restauracji Dworek nad Pilicą
- Smażalni ryb Pod Wyciśniętą Cytryną
W artykule wykorzystałam teksty z tablic informacyjnych.