Historia unitów
Unitami na Podlasiu nazywano tych, którzy należeli do Kościoła Greckokatolickiego, powstałego na wschodnich terenach Rzeczypospolitej Obojga Narodów w wyniku zawartej w Brześciu w 1596 r. Unii między Kościołem rzymskokatolickim a Kościołem prawosławnym. Bardziej rozpowszechniona nazwa to grekokatolicy. Grekokatolicy uznają dogmaty katolickie oraz zwierzchnictwo papieża, ale utrzymują własne zwyczaje, jak np. możliwość święcenia żonatych mężczyzn oraz formy liturgiczne obrządku wschodniego, własne prawo kanoniczne i kalendarz. W liturgii używa się języka starocerkiewnosłowiańskiego oraz przyjmuje komunię pod dwiema postaciami.
Unia Brzeska dla biskupów prawosławnych była nadzieją na odrodzenie moralne wiernych i duchowieństwa, dla Rzymu była potwierdzeniem, że jedność w Kościele jest możliwa, zaś dla rządzących stwarzała możliwość ściślejszego związania z Koroną i polonizację wschodnich rejonów państwa. Przeciwnikiem Unii był Prawosławny Patriarchat Moskiewski i carowie rosyjscy.
W połowie XVIII w. na terenie Rzeczypospolitej funkcjonowało 8 biskupstw unickich i ponad 4,5 mln wiernych - prawosławnych w tym czasie było 0,5 mln. W tym okresie Kościół unicki podlegał zmianom, które bardziej związały go z Kościołem rzymskokatolickim. W cerkwiach unickich pojawiły się organy i ołtarze, wprowadzono różaniec, koronki, godzinki i drogi krzyżowe, zaczęto używać monstrancji, chorągwi, sztandarów, fereteronów i dzwonków.
Po rozbiorach w zaborze rosyjskim znalazło się ok. 2,5 mln unitów. Władze od razu przystąpiły do likwidacji Kościoła unickiego. Wierni stawiali opór. Z największą, wręcz heroiczną determinacją przed przejściem na prawosławie bronili się unici na Podlasiu w diecezji chełmskiej. W 1863 r. było ich 103 tysiące. Różnymi metodami, od przekupstwa poczynając na prześladowaniach i zesłaniach kończąc, starano się wymóc na nich zgodę na usunięcie z cerkwi naleciałości łacińskich.
Przygotowaniem do ostatecznej likwidacji Unii było sprowadzenie znacznej liczby wrogo usposobionych do ludności polskiej księży greckokatolickich z Galicji oraz wymuszanie pod groźbami więzienia i wywózki od lokalnych księży unickich pisemnych deklaracji o przejściu na prawosławie. Zlikwidowano seminarium duchowne, zniesiono przejęte od katolików rzymskich święta wprowadzając święta według kalendarza prawosławnego oraz rozpoczęto tzw. „oczyszczanie” obrządku.
Księży unickich, którzy nie chcieli się na to zgodzić, aresztowano. Zaczął się bezwzględny terror wobec wiernych. Zimą 17 stycznia 1874 r. w Drelowie wojsko rosyjskie zastrzeliło 13 unitów i ciężko raniło około 200 osób. Masakra powtórzyła się 24 stycznia w Pratulinie, gdzie również zginęło 13 mężczyzn a 180 osób odniosło rany. Rannych wyciągano z domów i zsyłano na Syberię. 6 października 1996 r. na placu św. Piotra w Rzymie, papież św. Jan Paweł II wyniósł ich do chwały ołtarzy, jako błogosławionych. Ich czcigodne relikwie zostały sprowadzone również do kostomłockiej świątyni, gdzie odbierają cześć od 1998 r.
W latach 1873-75 na Podlasiu w wyniku akcji wojskowych rosyjskiego zaborcy zginęło ok. 80 unitów, kilkuset raniono, zaś na Syberię wywieziono ponad 580 osób. 23 maja 1875 r. ukaz cara Aleksandra II skasował Kościół Unicki w cesarstwie rosyjskim.
Nastąpiła wówczas szybka przebudowa unickich cerkwi na prawosławne. Kapłanów unickich, którzy nie chcieli przejść na prawosławie, więziono lub zsyłano na Syberię. Najczęściej spotykana formą nawracania była publiczna chłosta i to ona przynosiła najwięcej ofiar śmiertelnych. Uznani odgórnie za prawosławnych unici bojkotowali prawosławne cerkwie i nie korzystali z posług religijnych duchownych prawosławnych. Ci zaś, przy pomocy wojska zmuszali unitów do prawosławnych praktyk religijnych, chrztów, ślubów i pogrzebów.
We wsiach Hrud i Horoszki matki wyparły się swych przemocą ochrzczonych w cerkwi prawosławnej dzieci. We wsi Kłada unicka rodzina Koniuszewskich dręczona represjami z powodu odmowy chrztu prawosławnego dokonała samospalenia.
Pomimo straszliwych prześladowań unickie życie religijne nie zamarło.
Toczyło się w głębokiej konspiracji. Unici nie bacząc na represje ze strony władz zbierali się po domach, by odmawiać wspólne polskie modlitwy, sami chrzcili „z wody” swoje dzieci, nielegalnie uczęszczali na msze św. do kościołów rzymskokatolickich, gdzie potajemnie spowiadali się, udawali na pielgrzymki do Częstochowy.
Niesłychanie rozbudowana na Podlasiu tajna policja polityczna stosująca najbardziej wyrafinowane i brutalne metody, nie była w stanie rozbić solidarności unitów. Odważniejsi spośród nich, szukali spełnienia swych potrzeb religijnych, udawali się nawet do zaboru austriackiego.
Rezultatem nieugiętej postawy unitów oraz czynników zewnętrznych, paraliżujących do pewnego stopnia decyzje polityczne najwyższych władz Rosji (tj. rewolucji 1905 r. oraz wojny rosyjsko-japońskiej) był wydany w 1905 r. ukaz tolerancyjny, w świetle którego wszyscy siłą przepisani na prawosławie mogli bez przeszkód zmienić obrządek rzymskokatolicki, cerkwi greckokatolickiej niestety nie restytuowano.
Początki parafii
Jak podają źródła parafia w Kostomłotach powstała w 1627 r. już jako greckokatolicka. Z tego okresu pochodzi parafialna świątynia. Głównym obrazem czczonym w cerkwi jest ikona patrona parafii św. męczennika Nicetasa (z gr. zwycięzca). Urodził się on nad rzeką Istrą (Dunaj). Otrzymał chrześcijańskie wychowanie, odznaczał się uczciwością i męstwem. Służąc w legionach cesarza Atanaryka, podczas prześladowań Kościoła nie wyrzekł się Chrystusa i został skazany na męczeńską śmierć w 370 r. Poddano go strasznym torturom: biczowano, przebijano mieczem, wiszącego na krzyżu przypalano ogniem i wreszcie przywiązanego do belki przepiłowano na pół wraz z belką.
Od samego początku przy relikwiach św. Męczennika działy się cuda uzdrowień duszy i ciała. Ikona została ufundowana przez bogatą właścicielkę ziemską w 1631 r. Na rewersie ikony czytamy dedykację w języku cerkiewnosłowiańskim: „Obraz ten dla nowo pobudowanej cerkwi unickiej w Kostomłotach ofiarowała Teodora z Pryług z mężem i synami 1631 r.” Parafia kostomłocka podzieliła los likwidowanej diecezji. W 1875 r. plebanię, po uprzednim usunięciu proboszcza unickiego, zajął duchowny prawosławny. Od tej chwili ludzie przestali odwiedzać cerkiew.
Powszechną praktyką stało się organizowanie życia religijnego w podziemiu, najczęściej w prywatnych domach, a nawet lasach. „Nowy” proboszcz bał się użyć wojska w celu przymuszenia miejscowej ludności do prawosławia, jak miało to miejsce w innych parafiach. Osobiście podjął się agitacji. Odwiedzał domy, przekonywał i namawiał. Najczęściej w efekcie zastawał głucho zamknięte drzwi domów i serc unitów, którzy tęsknili za swoim obrządkiem i duszpasterzami. W tej sytuacji prawosławny posunął się nawet do oszustwa interpretując wyjątkowo dotkliwą powódź z 1882 r. jako karę bożą za opór trwających przy swej wierze unitów. Prosty lud dał się wreszcie zastraszyć. Pierwsze rodziny, a z czasem za ich przykładem następne przekroczyły próg prawosławnej już wówczas cerkwi. Zastali ją urządzoną „po nowemu”. Pod koniec XIX w. usunięto ze świątyni typowe dla unitów ołtarze boczne i tzw. wielki, a w ich miejsce zainstalowano ikonostas. Wszystko, co kojarzyło się z katolicyzmem wrzucano do ognia.
Naprzeciwko wejścia na teren parafii - przy parkingu - znajduje się Kaplica Chrztu Pańskiego. Kaplica-cerkiew zbudowana jest z kamienia i uwieńczona pięcioma złotymi kopułami, ozdobiona polichromią. W środku jest źródło wody, ujęte w formę studni.
W pobliżu warto zobaczyć
W Kodniu:
- Ruiny zamku Sapiehów i w podziemiach zamkowych sklep ze zdrową żywnością
- Muzeum Misyjno-Ornitologiczne
We Włodawie:
- Rokokowy kościół pod wezwaniem św. Ludwika
- Zabytkową cerkiew oraz klasycystyczną plebanię
- Pomnik bohaterów – żołnierzy AK WiN
W Sławatyczach:
- Kościół pw. MB Różańcowej, cerkiew prawosławną pw. Opieki Matki Bożej
W Orchówku:
- Kościół parafialny pw. św. Jana Jałmużnika z wieżą widokową
W Urszulinie:
W Starym Załuczu:
- Ośrodek Dydaktyczno-Muzealny Poleskiego Parku Narodowego
- Ścieżkę przyrodniczą „Spławy” nad torfowiskami i wśród bagiennych lasów
W Sosnowicy:
- Sosnowicę oraz dworską oficynę, w której mieszkał Tadeusz Kościuszko i stawy
- Cerkiew Świętych Pierwszych Apostołów Piotra i Pawła
W Kryłowie:
- Wiszącą kładkę nad starorzeczem Bugu
- Neogotycki kościół oraz dzwonnicę
- Cudowne źródełko przy figurze świętego Mikołaja na Wilczym Uroczysku (Kryłów-Kolonia)
W Holi
- Cerkiew Świętego Antoniego Pieczerskiego i Świętej Paraskiewy
- Miniskansen Kultury Materialnej Chełmszczyzny i Podlasia
W Masłomęczu:
W pobliżu można zjeść w:
- Jadłodajni u Oblatów w Domu Pielgrzyma
- Restauracji hotelu Drob w Urszulinie
- Restauracji Sosnowicki Gościniec w Sosnowicy
- Restauracji AtmosferaCaffe we Włodawie
- Stołówce hotelu SANVIT Lake Resort & Spa w Okunince
W artykule wykorzystałam teksty z tablic informacyjnych.