Hotel to pokoje jedno- i dwuosobowe oraz obszerne apartamenty w historycznych budynkach: w Pałacu Książęcym, Letnim, Oficynie Dworskiej, Dworze Myśliwskim, Spichlerzu oraz Domku Ogrodnika (choć podczas mojej wizyty domek sprawiał wrażenie opuszczonego i zaniedbanego).
Z dostawkami jest w sumie 120 miejsc noclegowych.
Co ciekawe, okien w pokojach Pałacu Książęcego nie można było otworzyć. Nie ma także klimatyzacji. W mojej ocenie to największa wada tego obiektu jako hotelu.
Apartament, w którym spałam znajduje się na pierwszym piętrze Pałacu Książęcego i składa się z przedpokoju, saloniku, sypialni i przestronnej, ładnie wykończonej łazienki. Wystrój wnętrza jest przyjemny, nawiązujący charakterem do epoki. Meble są wygodne, o ciekawej, zabytkowej stylistyce. Estetykę wyposażenia burzyły jedynie naklejki na obrazach z numerami inwentaryzacyjnymi.
Zespół budynków otacza 30-hektarowy park, który nie jest jednak w pełni zadbany - znaczna jego część porośnięta jest chaszczami. Bieżącym utrzymaniem parku zajmuje się bowiem tylko dwóch pracowników, co czyni niemożliwym zadbanie o niego w całości (kiedyś pracowało w nim minimum 5 ogrodników).
W parku znajduje się także kompleks obiektów sportowo-rekreacyjnych: dwa nowoczesne korty tenisowe z nawierzchnią tartanową, z oświetleniem halogenowym oraz pełnowymiarowe boisko do koszykówki i siatkówki z nawierzchnią tartanową, z oświetleniem halogenowym, a także wiata z grillem. Można także wypożyczyć rowery, narty biegowe, bule i akcesoria nordic walking. W Pałacu Książęcym jest ponadto sala klubowa z bilardem i szachami. Zwiedzić można także izbę muzealną, w której – jak mi powiedziano – znajdują się eksponaty podarowane przez okoliczną ludność.
Pałac Sieniawa oferuje także sale, w których organizowane są większe przyjęcia, spotkania i konferencje. Są to: 7 zabytkowych sal w Pałacu Głównym, jak: Wielka Sala Cesarska, Sala Lustrzana, Sala Rycerska, Sala Austerlitz, Sala Klubowa Winston Churchill, Sala Restauracyjna, Sala Cesarz Napoleon I Bonaparte, Sala Car Aleksander I Romanow; 3 sale: Sala Angielska znajdująca się w Pałacu Letnim, Sala Szwedzka w Dworze Szambelana oraz Sala Fontainebleau w Oficynie Dworskiej.
Kamień Szczęścia Tadeusza Kościuszki
Z historią pałacu związana jest postać Tadeusza Kościuszki, który na pamiątkę szczęśliwych chwil, jakie spędził w Sieniawie, pozostawił w sieniawskim parku Kamień Szczęścia – głaz z wykutym na jego osobiste polecenie napisem: „Na pamiątkę dni szczęśliwych w Sieniawie”. Legenda głosi, że trzeba usiąść na tym kamieniu i pomyśleć życzenie, a na pewno się spełni.
28 października 1792 roku w pałacu w Sieniawie przebywał na zaproszenie ks. Izabeli Czartoryskiej sam gen. Tadeusz Kościuszko. Był on ulubieńcem księżnej Izabeli, która właśnie w Sieniawie postanowiła wyprawić imieniny. W dniu rozpoczynającego się wielkiego balu z okazji imienin Kościuszki, damy witały go, wkładając mu na głowę koronę z gałązek i liści dębu, który 100 lat wcześniej posadził osobiście król Sobieski. Księżna Izabela Czartoryska odegrała znaczącą rolę w budowaniu kultu gen. Tadeusza Kościuszki.
Prawdziwą ciekawostką jest jednak sprawa wcześniejszej wizyty generała Tadeusza Kościuszki w sieniawskiej rezydencji, o której podają jedynie nieliczni autorzy, jakoby w pewnym stopniu miała wpływ na historię Stanów Zjednoczonych.
Według podań Tadeusz Kościuszko uciekając przed zemstą wojewody Sosnowskiego, z powodu dokonania nieudanego porwania córki tegoż wojewody, przyjechał do Sieniawy z prośbą do księcia Czartoryskiego o 500 dukatów pożyczki. Kościuszko miał zamiar wybrać się do Ameryki, aby zaciągnąć się tam do Armii Stanów Zjednoczonych. Został przyjęty do tworzonej Armii Stanów Zjednoczonych i jako inżynier wojskowy ocalił tę armię przed całkowitym unicestwieniem przez wojska angielskie, budując system fortyfikacji wojskowych na wzgórzach Valley Force, gdzie wojska amerykańskie się schroniły. Jednym z tych wzgórz było West Point, gdzie Tadeusz Kościuszko utworzył zaczątki szkolnictwa wojskowego USA, a z czasem Akademia Wojskowa Armii Stanów Zjednoczonych w West Point stała się jedną z najsłynniejszych na świecie i fundamentem potęgi militarnej USA. Pożyczka udzielona Tadeuszowi Kościuszce przez księcia Czartoryskiego mogła mieć i miała znaczący wpływ na bieg historii Stanów Zjednoczonych.
Dama z łasiczką
W historii pałacu niemałą rolę odegrał najsłynniejszy w polskich zbiorach obraz „Dama z łasiczką” Leonarda da Vinci. W czasie II wojny światowej, wraz z obrazami: „Krajobraz z miłosiernym samarytaninem” Rembrandta oraz „Portret młodzieńca” Rafaela Santi, był przechowywany w piwnicach Oficyny Dworskiej.
Obrazy należały do rodu Czartoryskich, jednocześnie znajdowały się w ścisłej czołówce na liście marszałka Hermana Goeringa, który po wkroczeniu wojsk niemieckich do Polski w 1939 r. polował na najcenniejsze dzieła sztuki. Ostatecznie dzieła te przejęte wcześniej przez SS trafiły na Wawel do Generalnego Gubernatora, a docelowo miały stanowić część osobistej kolekcji Adolfa Hitlera w nowo tworzonym muzeum w Austrii.
Ciekawostką jest fakt, że w trakcie wywożenia dzieł z pomieszczeń obecnej winiarni, podczas rozkuwania przez Niemców ściany, za którą znajdował się schowek, obraz „Dama z łasiczką” nie został zauważony przez Gestapo, upadłszy na ziemię został przydeptany przez oficera SS. Dlatego też obecnie na oryginale „Damy z łasiczką” pozostaje odciśnięta podeszwa buta niemieckiego oficera SS, co zostało również pokazane w filmie „Vinci” w reżyserii Juliusza Machulskiego.
Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku, podobnie jak pozostała część zespołu pałacowego budynek Oficyny Dworskiej odrestaurowano, przywracając go do dawnej świetności.
Inny pałac
W okolicach Sieniawy (w Leżachowie) jest też drugi pałac, o wiele większy (o pow. 6 tysięcy metrów kwadratowych) i z olbrzymim parkiem (140 ha). Należy do lokalnego biznesmena. Pałac można zobaczyć tylko z zewnątrz, i to z daleka. Podczas mojego pobytu w Sieniawie dowiedziałem się tylu niesamowitych historii dotyczących właściciela - czyim jest dzieckiem (rzekomo znanej polityk) oraz jak był ścigany przez mafię, że wystarczyłoby tego na niejeden film sensacyjny.
Przeczytaj także:
- Śniadanie w sali Fontainebleau w Oficynie Dworskiej sieniawskiego pałacu
W pobliżu warto zobaczyć:
- Jarosławski ratusz z zabytkowym zegarem na wieży
- Muzeum w renesansowej kamienicy Orsettich
- Cerkiew i „Myłoserdia Dweri”
- Najstarszy kościół jezuicki w Polsce
- Podziemną Trasę Turystyczną im. prof. Feliksa Zalewskiego oraz Podziemne Przejście Turystyczne
- Dawny zespół kościelno-klasztorny Panien Benedyktynek
W artykule wykorzystałam teksty z tablic informacyjnych w parku.
