Tradycyjnie kiełbasę tę parzy się we wrzątku i je przed południem, najlepiej ze słodką musztardą, zagryzając preclem i popijając pszenicznym piwem — rzecz jasna w jednym z wielu bawarskich ogródków piwnych. Obyczaj każe zjadać kiełbaskę bez osłonki, przy czym doświadczeni smakosze wysysają farsz na przemian z obu jej końców. Tylko osoby bez wprawy, zwłaszcza turyści, używają noża i widelca.
Wiadomość prasowa: Niemiecka Centrala Turystyki (DZT)