Przed nami czas przygotowań do Świąt Wielkanocnych. Sporo chwil spędzimy w kuchni, szukając pomysłów i inspiracji na dania, które zachwycą naszych najbliższych oraz gości. Obecnie świąteczne menu staje się coraz bardziej różnorodne, a słodkie i wytrawne smaki otwierają przed nami szeroki wachlarz kulinarnych możliwości. Bez względu na to, czy jesteśmy miłośnikami tradycji, czy też lubimy w kuchni eksperymenty, sukces zagwarantują nam przede wszystkim odpowiednio dobrane składniki. W przypadku wszelkiego rodzaju ciast składnikiem, od którego zależy najwięcej jest wysokiej jakości mąka. To ona zapewnia nam wymarzony efekt sprawiając, że ciasta są delikatne i puszyste lub odpowiednio kruche.

Michał „Magiel” Myszkiewicz – ekspert kulinarny marki Lubella proponuje tradycyjnego, świątecznego mazurka, ale z nieoczywistym, inspirującym nadzieniem serowo-cytrusowym.

Aby uzyskać idealnie kruche ciasto należy je po zagnieceniu zawinąć w papier do pieczenia i chłodzić w lodówce – przynajmniej przez godzinę, a najlepiej całą noc. Tak przygotowane dobrze się rozwałkowuje pomiędzy dwiema warstwami papieru – podpowiada Michał „Magiel” Myszkiewicz, ekspert kulinarny marki Lubella. I dodaje – Natomiast przed przystąpieniem do pieczenia warto je obciążyć, aby nie podniosło się na środku, podczas, gdy boki opadną do środka foremki. W tym celu wyłożone na blaszkę ciasto należy przykryć papierem, którego wcześniej używaliśmy do chłodzenia i rozwałkowania. Następnie na papier wykładamy np. fasolę lub groch, które delikatne je przygniotą. Pamiętajmy, by usunąć obciążenie 10 – 20 minut przed końcem pieczenia – należy to zrobić, żeby środek mógł też uzyskać odpowiedni kolor. Ten sposób polecam do wszystkich kruchych ciast!

Niedzielny rosół to dla niektórych rodzin już tradycja. Zrobienie tej zupy nie jest pracochłonne, jednak jest czasochłonne. Jak ugotować dobry rosół?

Trwa konkurs na najlepsze „Rudzkie smaki”! Te tradycyjne, przekazywane z pokolenia na pokolenie, te babcine i mamusine, ale też oryginalne własne przepisy i receptury na potrawy i dania rudzkiej kuchni, które warte są przypomnienia i upublicznienia. Najciekawsze znajdą się na stronie internetowej miasta, powstanie też książka kulinarna „Rudzkie smaki”.

Konkurs „Rudzkie smaki – sezon IV” jest kontynuacją zabawy, która zainaugurowana została na początku 2014 roku. Podsumowaniem poszczególnych edycji było wydawnictwo w postaci kalendarza kulinarnego. Powstały już trzy publikacje zawierające przepisy rudzian. W 2016 roku mieszkańcy proponowali dania z chleba, kapusty, kartofli, makaronu, czy na specjalne okazje, takie jak święta czy Dzień Matki.

Złociste, przyjemne w smaku - cudownie chrupiące z zewnątrz, a mięciutkie w środku. Są ciekawym pomysłem na zdrową przekąskę.

Przygotowując je z ciasta na kopytka z soczewicy i płatków orkiszowych, zupełnie się nie spodziewałam tak smakowitego efektu. Pyszne są zarówno solo, jak i podane np. z sałatą, dressingiem albo dipem oraz orzechami.  

To niezwykle udana metamorfoza tradycyjnych kopytek. W duecie z lekkim sosem pomidorowym mogą być ciekawą propozycją dla zwolenników zdrowej kuchni.

Będą też idealne na drugi dzień. Na ich bazie można bowiem błyskawicznie przyrządzić sycące  danie – omlet kopytkowy (przepis jest tutaj: Dla zabieganych - omlet kopytkowy). 

Pieczenia świątecznych ciast jednymi z najstarszych czeskich świątecznych tradycji. Jego poprzednik Caltech, właściwie dzianiny Placek, Boże Narodzenie to piekło w 14 wieku. Dwa wieki później, miał kształt, który znamy dziś. Produkcja placek dawna przywilejem cechu piekarzy, domu pieczone przez ludzi w 18 wieku. Gosposia cholery vánoček zwykle tak wielu z nich miało członków rodziny, a potem jeszcze jeden, największy na wigilijnym stole. Pierwszy placek pieczony zgodnie z tradycją otrzymał mieszkające wspólnie, że w nowym roku urodzaj. I to był kolejny gospodarz, który pod koniec lat kolację wigilijną nakrojil największy placek i podzielić całą jej rodzinę. Często dostał kawałek wołowego do niego nie złymi mocami i chorobą. 

Podczas karnawałowych imprez, pyszne przekąski znikają ze stołu w oka mgnieniu! Po świątecznym obżarstwie przyda się coś smacznego i zdrowego, co podać możemy na wiele sposobów. Paluszki będą świetną alternatywą dla włoskich grissini, nie dość, że są tańsze to dostępne w większej liczbie i różnych wariantach smakowych. Jak szybko przygotować paluszki z szynką parmeńską, chrupiące sałatki lub słodkie paluszki w czekoladzie?

Jak jeść zdrowo, kiedy tradycyjne świąteczne menu obfituje w tłuszcze? Wbrew pozorom recepta tkwi nie tylko w umiarze. Ekspert kampanii „Poznaj się na tłuszczach” Dr n. med. Agnieszka Jarosz z Instytutu Żywności i Żywienia  podaje kilka wskazówek, które pozwolą podnieść walory zdrowotne bożonarodzeniowych dań i ograniczyć przy tym spożycie niekorzystnych dla zdrowia nasyconych kwasów tłuszczowych.

Odpowiednio przygotowane i doprawione potrawy nie tylko zaspokajają głód, ale także rozgrzewają. Sok, zupa i ciasto z przyprawami korzennymi to idealne propozycje dla zmarzluchów. Z kolei m.in. dla miłośników aktywności na świeżym powietrzu powstały samopodgrzewające się dania, dzięki którym nawet bez wody, prądu i ognia można cieszyć się smacznym, ciepłym posiłkiem. 

Lista potraw, których składnikiem są ziemniaki jest równie długa co historia obecności tego warzywa na europejskich stołach. Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), chcąc podkreślić znaczenie tej rośliny uprawnej, ustanowiła rok 2008 Międzynarodowym Rokiem Ziemniaka. Miłośnicy kartofli (pyr lub ziemniaków) nie potrzebują specjalnej okazji, by sięgać po to warzywo. Dodatkową motywację stanowią ciekawe przepisy kulinarne producentów żywności, których wyroby zdobyły godła Ogólnopolskiego Programu Promocyjnego „Doceń polskie”. Nagrodzone przez specjalistów z branży spożywczej produkty rodzimych firm są, obok ziemniaków, głównymi składnikami pięciu sycących dań, idealnych na jesienny dzień. Nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po obieraczkę do warzyw i zabrać się do pracy!

Jabłek mamy teraz do wyboru do koloru. Warto je więc jeść pod każdą postacią. Dzisiejszy przepis jest prosty, a placuszki pyszne. Doskonałe na obiad, podwieczorek lub kolację. Można je podawać z różnymi dodatkami – np. serkiem waniliowym, śmietaną, cukrem pudrem lub konfiturą. Sprawdzą się też na zimno jako smaczna przekąska.  

Tak z ręką na sercu, to dynię w mojej kuchni traktuję trochę po macoszemu. I nie mam na to racjonalnego wytłumaczenia, bo przecież jestem zwolenniczką zdrowego odżywiania, ze szczególnym uwzględnieniem warzyw. A dynia jak przekonują naukowcy to warzywo zdrowe, bogate w beta-karoten, potas, wapń, fosfor i witaminy z grupy B, podnosi także odporność organizmu. I co ważne, nie traci swoich właściwości w czasie obróbki cieplnej. Ponadto jest niskokaloryczne.

Zresztą chyba nie tylko ja „zapomniałam” o dyni, bo mam poważne wątpliwości, że akurat w innych domach jest inaczej niż w moim.

Pora więc to zmienić, tym bardziej że w październiku dyni w sklepach i na straganach targowych jest dużo.

Przygotowanie:

Makaron gotujemy według zaleceń producenta na opakowaniu.

Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i przesmażamy na niej pokrojoną w kostkę lub plasterki kiełbasę. Gdy się zrumieni dodajemy posiekaną cebulę i czosnek. Następnie dodajemy pomidory i chwilę dusimy.

Doprawiamy solą i pieprzem, a na końcu dodajemy grubo posiekane zioła.

Makaron mieszamy z sosem i posypujemy tartym serem, serwujemy gorące.

Czas trwania: 20 minut. Poziom trudności: średni. Ilość porcji: dla 4 osób.

 Co trzeba zrobić, aby przygotować chleb o smaku kawy? Oto 2 kroki.

Nie trzeba być wyjątkowym zmarzluchem, by jesienią marzyć o ciepłych, przyjemnie rozgrzewających daniach. Po okresie szukania chłodzących dań przyszedł czas na potrawy z piekarnika. Swoimi propozycjami na jesienne dni dzielą się polscy producenci żywności, laureaci Ogólnopolskiego Programu Promocyjnego „Doceń polskie”. Członkowie Loży Ekspertów programu „Doceń polskie” potwierdzili, że specjały z oferty poniższych firm cechują się odpowiednim wyglądem i smakiem, a także ceną adekwatną do jakości. Mając do dyspozycji rodzime składniki najwyższej jakości można zabrać się za gotowanie. 

W dzisiejszym jadłospisie zagoszczą pieczone jabłko, pieczarki faszerowane kiełbasą i pieczone ziemniaki. 

W powietrzu czuć jeszcze lato, choć jesień powoli daje o sobie znać. Wobec tego, idealną propozycją jest aromatyczna i rozgrzewająca zupa z dyni. Od delektowania się jej smakiem dzieli tylko siedem kroków. Do dzieła!

Gmina Lelów położona jest w południowo- wschodniej części powiatu częstochowskiego, na pograniczu Jury Krakowsko-Częstochowskiej i Niecki Nidziańskiej.

Na przestrzeni wieków istotny procent mieszkańców Lelowa stanowili Żydzi. Lelów był i nadal jest istotnym ośrodkiem chasydyzmu. Co roku, na przełomie stycznia i lutego, Żydzi z całego świata pielgrzymują do grobu cadyka Dawida Bidermana – przywódcy chasydzkiego i założyciela dynastii cadyków z Lelowa. W tradycję Lelowa od kilku lat wpisane jest Święto Ciulimu-Czulentu.

Gospoda Ciulim znajduje się niedaleko Urzędu Gminy.  Jej odwiedziny mogę przypisać szczęściu. Lokal bowiem miał przerwę w funkcjonowaniu. Ponownie swoje podwoje otwarł 19 sierpnia.