W Polsce wciąż rośnie liczba amputacji nóg z powodu niedokrwienia kończyn. To najgorszy wynik w Europie. Najbardziej zagrożone są osoby starsze, jedzące tłusto, mało aktywne fizycznie i palące. …
Wiadomość prasowa:
http://wyborcza.pl/1,75478,14147600,Az_9_tys__Polakow_rocznie_traci_noge_z_powodu_cukrzycy.html
Upał coraz bardziej doskwiera, dlatego szukamy ochłody nad wodą. Postanowiliśmy podpowiedzieć Wam gdzie najlepiej wypoczywać pluskając się dla ochłody w wodzie. Mamy dla Was listę najlepszych basenów i kąpielisk w województwie śląskim. Zobaczcie gdzie wypoczniecie za darmo, a gdzie trzeba zapłacić. …
Wiadomość prasowa:
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/925028,najlepsze-baseny-i-kapieliska-w-wojewodztwie-zdjecia-ceny,id,t.html
Artystyczne wrzenie w Warszawie! Już 4 lipca na patio budynku PAST-y przy Metrze Świętokrzyska startuje Festiwal Teatralny WrzAWA. Pierwsze wydarzenie w Warszawie, które łączy młodość i historię, teatr i muzykę. Do 7 lipca będzie można zobaczyć najlepsze teatry niezależne z całej Polski, wziąć udział w otwartych warsztatach teatralnych na 11 piętrze, koncertach i nocnych dyskusjach w klubiefestiwalowym. Wstęp wolny.
GOK Narol
ul. Warszawska 27
37-610 Narol
Wiadomość prasowa:
http://www.gok.narol.pl/index.php/kalendarz-imprez-kulturalnych
Wielki powrót Zielonego Jazdowa! Warsztaty rowerowe i kulinarne, wspólne gotowanie, targi żywności ekologicznej i regionalnej, to tylko niektóre z atrakcji w ramach Zielonego Jazdowa. Na terenie Zamku Ujazdowskiego zagoszczą również: Le Targ, Slow Food Warszawa i Garażówka. Projekt Zielony Jazdów rusza już w ten piątek.
21 czerwca o godz. 19 odbędzie się uroczysta inauguracja Zielonego Jazdowa. Na gości czekać będzie międzykulturowa uczta przygotowana przez kulturoznawczynię Martę Jagniewską i kucharzy z Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Na trzydziestometrowym stole staną dania polskie, czeczeńskie i indyjskie, wszystkie oparte na pieczywie. Placki tandoori pojawią się obok polskiego razowca, twaróg połączony będzie z cieciorką, kolendra z ogórkiem kiszonym. …
Wiadomość prasowa - więcej: ekologia.pl
Tylko woda zdrowia doda. Wpływ słodkich napojów gazowanych na zdrowie. ...
http://wyborcza.pl/mlodziodwagi/1,128591,14055325,Przeswietlamy_zywnosc__niezdrowe_zdrowe_soki_i_cala.html
Festiwal Miasto Młodych Artystów - 2013-06-22
Festiwal Miasto Młodych Artystów jest szansą dla młodych, uzdolnionych osób z naszego regionu, podczas wydarzenia będą mogły po raz pierwszy w życiu zaprezentować swój talent szerokiej publiczności. Mieszkańcy i turyści otrzymają niepowtarzalną okazję wędrówki w nieznane im dotąd zaułki miasta.
Miejsce: Dziedziniec Zamku w Sandomierzu
Organizator: Fundacja Fundusz Lokalny SMK, Urząd Miejski w Sandomierzu
Wianki - Noc Świętojańska - 2013-06-22
Impreza plenerowa nawiązująca do starej tradycji zabaw podczas najkrótszej w roku nocy. Tego wieczoru organizowane są liczne atrakcje, konkursy - w tym na najpiękniejszy
Miejsce: Bulwar im. marsz. Piłsudskiego
Organizator: Urząd Miejski w Sandomierzu
Dni Sandomierza- święto miasta - 2013-06-23
Impreza plenerowa, konkursy i zabawy dla dzieci, prezentacje lokalnych zespołów artystycznych oraz koncerty gwiazd polskiej sceny muzycznej.
Miejsce: Plac Jana Pawła II
Organizator: Urząd Miejski w Sandomierzu, Sandomierskie Centrum Kultury
Jarmark Jagielloński i Festyn Rycerski - 2013-07-06
Festyn z udziałem twórców rękodzieła artystycznego, braci rycerskiej oraz setek pasjonatów narodowej tradycji i kultury, - inscenizacje historyczne, żywe szachy, pokazy walk rycerskich, tańca dworskiego, koncerty muzyczne.
Miejsce: Rynek Starego Miasta
Organizator: Urząd Miejski w Sandomierzu, Sandomierskie Centrum Kultury i Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej
Festyn Zakończenie Wakacji - 2013-09-01
Muzyczna impreza plenerowa dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Zakończenie Wakacji jest doskonałam pretekstem do wspólnej zabawy bez względu na wiek.
Miejsce: Rynek Starego Miasta
Organizator: Urząd Miejski w Sandomierzu, Sandomierskie Centrum Kultury
Wiadomość prasowa:
http://www.sandomierz.pl/kultura/kalendarz-imprez/
Zobacz także: Sandomierz artystyczny i sportowy
Rowerzyści w kilku europejskich krajach, m.in. w Polsce, mogą znaleźć w mapach Google & apos; a wskazówki dojazdu do wybranego miejsca nie tylko samochodem, ale też rowerem. …
Cały tekst:http://wyborcza.pl/1,76842,14019555,Google_na_pomoc_polskim_rowerzystom__Na_mapach_w_koncu.html#ixzz2VySzcdI7
Rynek dodaje prestiżu, świadczy o wielowiekowej tradycji miasta. Jak w Tarnowskich Górach, które zdaniem internautów głosujących na portalu dziennikzachodni.pl mają najpiękniejszy rynek w Śląskiem. Nasz dwuetapowy plebiscyt trwał przez cały maj. Na tarnogórski rynek internauci oddali aż 12 tys. głosów. Drugie były Woźniki (8 tys. głosów), a trzecie Bielsko-Biała (240 głosów). …
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/912506,tarnogorski-rynek-jest-najpiekniejszy-w-regionie-tak,1,4,id,t,sm,sg.html#galeria-material
Miłośnicy najlepszych regionalnych smaków spotkają się w Bielsku-Białej. Kto zdobędzie Złoty Durszlak?
8. Festiwal Śląskie Smaki już 15 czerwca w Bielsku-Białej. W konkursie kulinarni adepci, gotujący amatorzy i profesjonalni kucharze rywalizować będą o tytuł Eksperta Śląskich Smaków. W trakcie największego w regionie kulinarnego święta publiczność zobaczy również pokazy kulinarne, posmakuje dań oferowanych przez restauracje Szlaku Kulinarnego Śląskie Smaki. Imprezę zwieńczy występ Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk im. Stanisława Hadyny.
22 konkursowe drużyny gotować będą przystawkę lub deser, zupę i danie główne. Wszystko związane z tradycjami kulinarnymi naszego województwa. Konkurs organizuje Śląska Organizacja Turystycznej przy współudziale Wydziału Promocji Miasta Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej.
W programie m.in. Wielka Bitwa Smaków, czyli góralskie i śląskie impresje na temat ziemniaka pokaz w wykonaniu Renaty Bielesz i Remigiusza Rączki czy Jarmark Dań Regionalnych, na których restauracje Szlaku Kulinarnego Śląskie Smaki serwować będą to, co w ich regionalnych kartach dań najlepsze. Do tego koncerty na scenie i całodzienne animacje dla najmłodszych.
program imprezy:
plac Ratuszowy w Bielsku-Białej, 15 czerwca
13.00-16.00 – konkurs kulinarny, 13.00-20.00 – animacje dla dzieci, 13.00-21.00 – prezentacja restauracji Szlaku Kulinarnego Śląskie Smaki
godz. 13.00 – rozpoczęcie konkursu kulinarnego
godz. 14.00 – uroczyste otwarcie Festiwalu Śląskie Smaki
godz. 14.15 - występ Dziecięcego Zespołu Regionalnego Porąbczanie
godz. 15.15 – występ zespołu The Shivers
godz. 16.30 – występ zespołu Zgredybillies
godz. 17.30 – ogłoszenie wyników konkursu kulinarnego
godz. 18.00 – występ zespołu Kamuflaż
godz. 19.00 – Bitwa Smaków, czyli góralskie i śląskie impresje na temat ziemniaka
w wykonaniu Renaty Bielesz i Remigiusza Rączki - pokaz kulinarny.
godz. 20.00 – występ Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk im. Stanisława Hadyny
15 czerwca (sobota), godz.13.00
miejsce: plac Ratuszowy
Wydział Promocji Miasta Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej
pl. Ratuszowy5, 43-300 Bielsko-Biała
tel. 334701240,
mail: bpm@um.bielsko.pl, www.um.bielsko.pl, www.bielsko-biala.pl
Pokazy najlepszych szefów kuchni, kulinarne warsztaty, wspólne gotowanie, grillowanie. To i jeszcze więcej podczas Wielkiego Pikniku BlogerChef’a!
Opis wydarzenia i szczegółowy program Pikniku i formularz zgłoszeniowy dostępny jest na profilu facebookowym BlogerChef’a.
Wiadomość prasowa: polska-gotuje.pl
Good Food Fest 2013 to rodzinny festiwal skierowany do laików, smakoszy oraz profesjonalistów. ...
Wiadomość prasowa - więcej:
http://www.polska-gotuje.pl/wydarzenie/good-food-fest-2013-2
Zabytkowy Dwór Strzyżew z XIX-wiecznym parkiem nad rzeką Utratą, niedaleko Żelazowej Woli (woj. mazowieckie), stał się ósmego czerwca przystanią staropolskiej tradycji.
W odrestaurowanych wnętrzach dworskich spotkali się amatorzy najbardziej charakterystycznych polskich alkoholi – nalewek.
W pierwszym na Mazowszu konkursie pod hasłem: …dla zdrowia i przyjemności z wykorzystaniem leśnych, ogrodowych i polnych roślin, kwiatów i owoców, mogli wziąć udział domowi twórcy napitku.
Jak promować Polskę?
Konkurs otworzył wykład Grzegorza Russaka - dra nauk rolniczych, autora książek kulinarnych i propagatora kuchni staropolskiej. Ten znakomity gawędziarz po mistrzowsku przeniósł słuchaczy w świat historii, tworzenia i kultury picia zacnych nalewek. W barwny sposób opowiadał o różnych zastosowaniach trunków, począwszy od aperitifu, a skończywszy na takich, które są kołem ratunkowym dla obolałego z przejedzenia żołądka. Wykładowca zwrócił uwagę na fakt renesansu nalewek i możliwości ich wykorzystania w popularyzacji, jako typowo polskiej specjalności: Nalewki to klucz do sukcesu polskiej gastronomii i turystyki. Powinny stać się one dla nas tym czym jest whisky dla Szkocji, koniak czy szampan dla Francji, czy metaksa dla Grecji.
Sztuka smaku
Do konkursowej rywalizacji zgłoszono 14 nalewek w kategoriach: owocowe leśne słodkie, owocowe leśne wytrawne, owocowe z ogrodu słodkie, owocowe z ogrodu wytrawne i ziołowe.
Nowatorską i tą przekazywaną z pokolenia na pokolenie sztukę nalewkarską oceniało jury w składzie: Karol Majewski wraz z małżonką – Firma Nalewki Staropolskie w Warszawie, Walerian Żyndul – Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych w Warszawie, Wojciech Lewandowski – Polska Akademia Smaku w Poznaniu oraz dr Grzegorz Russak.
Podczas degustacji jurorzy musieli uchwycić w małych porcjach nalewek podanych w przezroczystych białych kieliszkach (50 ml) pasję, sztukę komponowania, magię i tajemniczość zawartą przez ich twórców.
Jak mi powiedział Wojciech Lewandowski z Polskiej Akademii Smaku – najpierw ocenie podlega barwa, która powinna być żywa, wyrazista i mieć blask, następnie klarowność – przejrzystość trunku, którą nie zawsze udaje się uzyskać ze względu na użyte składniki. Potem ocenia się aromat nalewki, z którego można się dowiedzieć czy nalewka jest dojrzała, czy nie. Jeśli bowiem w nozdrza uderzy wyraźny zapach alkoholu, to znaczy, że nalewka jest za młoda, zbyt świeża. Na samym końcu kosztowany jest trunek. Sprawdza się czy nalewka nie jest zbyt słodka, zbyt kwaśna lub czy nie pali w usta. Tutaj bardzo ważny jest finisz – jeśli nalewka rozgrzewa już w ustach, to niezbyt dobrze świadczy o długości jej leżakowania. Sekret dobrej, dojrzałej nalewki tkwi bowiem w tym, że rozgrzewającą moc czujemy, gdy jej łyk rozpala głęboko w brzuchu. Na koniec testowaniu podlega pusty kieliszek. Aromat wychwycony przez węch, mówi najwięcej o jakości i naturalności składników, z których sporządzono trunek. Najciekawsze i najpiękniejsze zapachy pozostawiają ponoć dziko rosnące rośliny i owoce.
Aby degustator po skosztowaniu wielu rodzajów nalewek nie stracił doznań smakowych, jak mnie poinformował Wojciech Lewandowski, pomiędzy jednym a drugim kieliszkiem przepłukuje się kubki smakowe odrobiną jasnego piwa. Natomiast, aby węch był niezmiennie wyrazisty, od czasu do czasu wącha się prawdziwą mieloną kawę, którą każdy juror miał na stoliku w zamkniętym kubeczku.
Miejscowe atrakcje
W sobotnie popołudnie przebywający w strzyżewskim parku z ogromnymi, rozłożystymi dębami, wiązami i malowniczą Utratą zostali przeniesieni w czarowną krainę muzyki.
Kilka godzin przed konkursem nalewek, odbył się tutaj bowiem Letni Festiwal Muzyczny. Dla występujących artystów z Chóru Polonus z Mińska na Białorusi z solistką Nadzieją Brońską i Orkiestry Symfonicznej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. F. Chopina w Sochaczewie inspiracją były nostalgiczne pejzaże XIX-wiecznej dworskiej posiadłości.
Gdy młodzi muzycy z orkiestry symfonicznej pod batutą Daniela Zielińskiego zaczynali grać, czuć było wokół inny świat. Słuchacze mieli tę niepowtarzalną okazję, aby przenieść się wyobraźnią do pałacowych i szlacheckich ogrodów. Zakosztować wykwintnej atmosfery dawnej zabawy, sielanki i znakomitego towarzystwa. Wirtuozeria, lekkość i płynność utworów odkrywała w każdym melomanie na nowo sekrety wspaniałej muzyki symfonicznej.
Tradycja dworskiego pikniku nakazuje spróbować swojskiego jadła. W tutejszej restauracji spróbować można było bogatych dań z menu, a także przyrządzanej na dworze pieczonej kiełbaski lub kaszanki z obowiązkowym małosolnym ogórkiem i pajdą chleba.
Po szaleństwie na świeżym powietrzu, schronienia mogły udzielić wyjątkowe dworskie pokoje. Klimatyczne wnętrza są prawdziwą oazą spokoju. Urządzone z największym pietyzmem urzekają niebanalnym wystrojem i niepowtarzalnym charakterem. Zachwycają grą kolorów i gustownymi dodatkami.
Niezapomniana chwila
Po dość długich obradach jury, wielkimi krokami nadchodził czas ogłoszenia wyników konkursu nalewek.
Moment przerwy przed werdyktem był okazją do ostatniej wymiany zdań, spostrzeżeń i uwag pomiędzy jurorami. Można też było zasięgnąć fachowej porady lub podzielić się doświadczeniami w tworzeniu nalewek.
O krótką rozmowę poprosiłam Karola Majewskiego – prezesa Biura Handlowego Nalewki Staropolskie.
- Na twarzach zgromadzonych widać wielkie napięcie. Czy jury, jako że konkurs ma miejsce po raz pierwszy na Mazowszu oceniało równie surowo trunki, jak np. na Ogólnopolskim Turnieju Nalewek?
- Podczas tego prestiżowego festiwalu organizowanego przez Kresową Akademię Smaku, spotykają się admiratorzy dawnej sztuki nalewkarstwa. Uczestników obliguje najwyższa jakość trunków, jak i ocen. Tymi samymi kryteriami kierowano się i teraz. I nie ma znaczenia czy to jest pierwszy, czy dziesiąty raz.
- Do konkursu zgłoszono nalewki produkowane w domowym zaciszu. Czy wytworzone trunki miały jakieś mankamenty?
- Tworzenie dobrej nalewki, wbrew pozorom, wymaga znakomitej wiedzy, czasu i prawdziwej pasji. Ja np. nie sprzedaję nalewek młodszych niż 8-letnie. Nalewka nabiera prawdziwego smaku i charakteru po upływie minimum 3 lat. I rzeczywiście, w niektórych ze zgłoszonych do dzisiejszego konkursu nalewkach dało się wyczuć za mało owoców, były przesłodzone, co powoduje tępienie smaku, no i nie były dostatecznie wyleżakowane.
- Dla zdobywcy I nagrody przygotował Pan specjalny upominek, proszę powiedzieć, co to jest?
- Są to dwie nalewki z 2004 roku, z mojej prywatnej kolekcji: na pędach sosny i na mleku.
- Na mleku? Mnie mleko raczej nie kojarzy się z trunkiem alkoholowym. Może więc dla niedowiarków, takich jak ja, zdradzi Pan jak uzyskać taką nalewkę?
- Ależ oczywiście, bardzo proszę. Bierzemy 1 kg cukru, 1 l 3,8% mleka (taką zawartość tłuszczu ma na naszym rynku tylko mleko Hej z Nowego Targu), 1 kg cytryn i 1 l 96% spirytusu.
- I to wszystko? Co dalej?
- O tym, że jakiś alkohol jest nalewką decyduje trzyetapowość jego otrzymywania. Każdy, kto produkuje nalewki zna te procesy. Jednak najważniejszy jest etap dojrzewania. Czym dłużej, tym lepiej.
Przyszedł czas na wyniki. W I Mazowieckim Konkursie Nalewek zostały nagodzone: nalewka ziołowa – III miejsce, nalewka z kwiatów czarnego bzu – II miejsce, nalewka z derenia – I miejsce i grand prix.
I ja tam byłam
Po emocjach konkursowych gospodarze, uczestnicy konkursu i goście - staropolskim zwyczajem - zasiedli do uczty. W piwnicach dworu biesiadnikom czas umilał muzyką country, folk i poezją śpiewaną zespół Teren C z Sochaczewa.
I ja tam byłam (zdjęcia zrobiłam), miodu, wina ani nalewek nie piłam.
A com widziała i słyszała, opisałam.
Zabytkowy Dwór Strzyżew z XIX-wiecznym parkiem nad rzeką Utratą, niedaleko Żelazowej Woli (woj. mazowieckie), stał się ósmego czerwca przystanią staropolskiej tradycji.
Restauracja Hopferówka - Połczyn-Zdrój (niem. Bad Polzin)
Połczyński Park Zdrojowy amfiteatralnie rozłożył się nad miejscowością. Piękne widoki, wspaniała zieleń trawników i drzew, kwitnące krzewy i kwiaty, zaciszne alejki, romantyczne ławeczki, wodotryski, ścieżka zdrowia, spokój, cisza – to wszystko jest tutaj na wyciągnięcie ręki. W poszukiwaniu jeszcze lepszych pejzaży warto wspiąć się po szerokich kamiennych schodach na wzniesienie. Stąd roztacza się piękna perspektywa na najstarszą francuską (powstałą w latach 1836-39) część parku.
W dole urzeka swoją urodą duża prostokątna fontanna z pobłyskującą w promieniach słońca zielonkawą wodą. U stóp schodów, na szerokiej alei obok zabytkowej pijalni wody Joasia i XIX-wiecznego ogrodu francuskiego z kaskadami cisów przyciętych na kształt kuli widać spacerujących kuracjuszy. Miejsce upodobali sobie także nowożeńcy, którym urokliwy fragment parku służy jako tło do pamiątkowych zdjęć.
Vis-a-vis nostalgicznego ogrodu znajduje się ogromna szachownica. W pogodne dni rozgrywane są na niej turnieje szachowe przy aplauzie publiczności, obserwującej rozgrywki z ławeczek rozmieszczonych wokół placu.
Przy położonej po drugiej stronie fontanny alejce, zaraz za amfiteatrem, ukrył się jeden ze sklepików z pamiątkami z Połczyna – Zdroju. Oprócz kultowych drobiazgów, nabyć w nim można także różne gatunki miodów. Rozmaite barwy i konsystencje tych nektarów zdrowia i urody, kuszą aromatami i zapachami ziół z wnętrza lasów otaczających uzdrowisko.
Park Zdrojowy (o powierzchni 80 ha) jest ucieleśnieniem marzeń o relaksującym wypoczynku. Różne krajobrazy i miejsca czekają na wszystkich tych, którzy szukają spokoju, jak i tych, którzy znajdują zadowolenie z aktywnego spędzania czasu.
Żeglarz w uzdrowisku
Park jest doskonałym wprowadzeniem w atmosferę uzdrowiska. Na szczycie wzgórza widać jako pierwsze, sanatorium Podhale. Dalej ścieżka prowadzi na ul. Solankową. Tutaj pod numerem 8b mieści się słynna Hopferówka. Jak się okazuje, nazwa sanatorium wywodzi się od nazwiska byłego księgowego uzdrowiska – Jerzego Hopfera, który w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku mieszkał w willi.
Popadający w ruinę obiekt odzyskał swoją świetność w 2003 roku za sprawą nowego nabywcy Jerzego Chodubskiego, wielokrotnego mistrza świata żeglarskiej klasy micro.
Hopferówka pełni rolę sanatorium, w którym kuracjusze mogą leczyć m.in. reumatyzm, osteoporozę, otyłość. Pensjonat należy do sieci Land-gut-Hotels zrzeszającej ponad 200 obiektów w Europie o standardzie 2, 3 i 4 – gwiazdkowym. Przynależność do sieci gwarantuje kuracjuszom pobyt w rodzinnej, przyjaznej atmosferze, cechującej się najwyższą dbałością o klienta. Z usług sanatorium uzdrowiskowego z chęcią korzystają i często do niego powracają zagraniczni goście, przede wszystkim z Niemiec i Austrii.
Do dyspozycji gości są komfortowe pokoje oraz gabinety zabiegowe i odnowy biologicznej.
W jednym z nich można udać się w baśniową krainę za sprawą kąpieli w …piwie!
Bąbelkowa kąpiel (20 min za 50 zł) w wannie ze złocistym napojem, jak można przeczytać przed gabinetem, doskonale niweluje stres, wzmacnia układ odpornościowy, leczy grzybice, odchudza i działa odmładzająco na cerę.
Pięknie i hojnie, i podobno podczas trwania zabiegu jeszcze z jasnym trunkiem w szklance do picia.
W piwnicy pensjonatu mieści się jadalnia wraz z nowoczesną kuchnią. Do jadalni dobudowano ogród zimowy, w którym funkcjonuje całoroczna kawiarnio-restauracja.
Powitanie w Hopferówce
Po marszu w Parku Zdrojowym z ulgą rozsiąść się można na letnim tarasie restauracji. Już u samego wejścia, kuracjuszy i turystów przyjaźnie wita Ibrahimović.
Fantastyczny dachowiec o nazwisku szwedzkiego piłkarza, z wyjątkową gracją potrafi wdzięczyć się do każdego wzbudzając tym samym ogromną sympatię gości. Jeśli tylko mu pozwolić, będzie wiernym towarzyszem przy posiłku, a nawet degustatorem zamówionego dania.
Kocur na tyle mną zawładnął, iż pozostawiony sam przy stole, gdy ja zaciekawiona na chwilę przepadłam we wnętrzach przepięknej willi, pozbawił mnie części zostawionych na później gotowanych warzyw.
Jednak zrobił to z takim apetytem, że nie mogłam mu mieć za złe rozkoszowania się witaminami. Żałowałam tylko, że moja krótka wizytka w Hopferówce nie pozwalała na dłuższe smakowanie z intrygującym kocurem.
Magia miejsca na tyle podziałała na mnie, że postanowiłam tutaj wrócić. W idyllicznej atmosferze i sympatycznym towarzystwie czworonoga mam nadzieję skosztować specjałów restauracji.
Spośród wielu propozycji, z karty dań wybrałam już dwie: zupę cebulową na białym winie z żółtym serem i grzanką (9 zł) oraz polędwicę po amerykańsku (150 g za 34 zł), no i oczywiście na spółkę z Ibrahimovićem na osobnych talerzach porcję gotowanych warzyw.
W galerii zdjecia Parku Zdrojowego w Połczynie - Zdroju.
Tego miejsca w Dziwnowie przegapić po prostu nie można. W budynku przy głównej ulicy – Mickiewicza 40b, kryją się pod wspólnym logo Mister dwa lokale gastronomiczne: cafe i cafeteria.
Jednak restauracja i kawiarenka to nie tylko jedzenie, ale również nocowanie. Januszowi Koźlukowi, właścicielowi pensjonatu zależało na tym, aby stworzyć luksusowe warunki do odpoczynku w kąpielisku przez cały rok. Realizując ten zamysł, górę budynku przeznaczono na hotelik. Jak powiedział mi pan Janusz, w hoteliku znajdują się jedne z najładniejszych w tej części portu morskiego pokoje i apartamenty.
Przytulne miejsce
Z przylegającego do lokali letniego tarasu, jeśli pogoda sprzyja zobaczyć można żaglówki płynące Dziwną do morza. Widok pięknego fragmentu krajobrazu z zielenią małego skweru stykającego się z jednej strony z ulicą, a z drugiej z rzeką nadaje miejscu szczególny klimat.
Oba lokale urządzono gustownie i wygodnie. W wystrojach wnętrz przeważa pomarańczowy kolor ścian z efektownymi drewnianymi boazeriami. Szykownym uzupełnieniem są komfortowe tapicerowane czerwone siedziska w restauracji i w takim samym kolorze, metalowe poręczne stołki barowe w kawiarni.
W wydaniu barowym
Jedzenie w cafeterii przygotowywane jest w sposób prosty, ale świetny. Pod Misterem mają całą kartę ogólnopolskich zestawów. Można tutaj spróbować zarówno schabu, kurczaka na różne sposoby, pulpetów, makaronów z sosem gulaszowym lub serowym, kebabu w cenach od 14 do 19 zł. Osobną listę zajmują zestawy z rybą: z łososiem, dorszem, flądrą lub mintajem – od 16 do 18 zł. Jeśli zatęsknimy za pierogami, bigosem, fasolką po bretońsku, flaczkami lub pomidorową, to zjemy je tutaj za 7, 8 lub 9 zł.
Nic bardzo wykwintnego, przyznaję, ale porcje solidne, którymi można najeść się do syta (no, może oprócz surówek, do których się nie przykładają).
Cafe
Dla tych, którzy wolą coś słodkiego, pozostaje drugi lokal. Mała kawiarenka, na kilka stolików jest prawdziwym rajem dla kawoszy. Wypić tutaj można także czekolady gorące i mrożone – za 9 lub 11 zł, herbaty owocową, ziołową lub tradycyjną za 5 zł. Łasuchy mogą wybrać wśród ciast: czekoladowe, sernik bądź jabłecznik podawanych także w wersji na ciepło z lodami, owocami, bitą śmietaną i polewą.
W karcie są także desery lodowe (każdy składa się z 3 gałek lodów, owoców, frużeliny, bakalii, bitej śmietany, polewy i dodatków - 12 zł porcja). Kuszą lodowe specjały o egzotycznych nazwach: Mister J. bakaliowy, Lady M. czekoladowo-wiśniowy, Sunrise owoce żółte, Sunset owoce czerwone. Serwowane są też kompozycje wg uznania zamawiającego.
Łatwo zgadnąć – musiałam poznać to lodowe królestwo i zamówiłam Deser firmowy (14 zł porcja). Na wolnym powietrzu mój smak się zaostrzył i chciałam przeżyć coś wyjątkowego. Moim oczekiwaniom sprostał znakomicie właściciel, racząc mnie porcją przygotowaną specjalnie przez niego samego. W pucharku znalazły się więc oprócz trzech gałek lodów, świeże truskawki, brzoskwinie w syropie, prażone jabłka, bita śmietana, orzeszki ziemne, frużelina i karmelowy sos, który apetycznie otulał piramidę słodkości.
Niby deser normalny, jednak przyrządzony z największą starannością sprawił, ze takiego specyfiku dawno nie miałam w ustach. I czego chcieć więcej?
Cała turystyczna Polska w jednym miejscu!
Dziennik turystyczno-kulinarny
Poznaj Polskę i jej sąsiadów z Polą Neis
E-mail: polaneis@polaneis.pl
WWW: polaneis.pl
Sygn. akt I Ns Rej. Pr. 17/16 SO w Łodzi
Redakcja:
ul. Mazowiecka 54
96-330 Budy Zaklasztorne
Tel.: 514220640
Fax: 46 8310290
Wydawca:
ul. Łagiewnicka 54/56, lok. 20/A/324
91-463 Łódź