Poznaj Polskę i
jej sąsiadów z Polą Neis
Sobibór to wieś położona w województwie lubelskim, w powiecie włodawskim, w gminie Włodawa, na Polesiu. Polesie jest krainą geograficzną i historyczną, leżącą głównie na terytorium obecnej Białorusi i Ukrainy, a także częściowo Polski i Rosji. Po wojnie Polsce zwrócono jedynie niewielki skrawek byłego województwa poleskiego, tzw. Polesie Zachodnie, którego głównym miastem jest Włodawa.
Kilka kilometrów na południowy-zachód od wsi, w środku lasu, znajduje się Stacja Sobibór, która jako osada leśna, była integralną częścią sołectwa Sobibór. W lipcu 2003 roku mieszkańcy opowiedzieli się za utworzeniem nowego sołectwa i z taką petycją wystąpili do wójta gminy Włodawa. Od 14 stycznia 2004 roku wydzielona została część sołectwa Sobibór i utworzono nowe sołectwo - Sobibór Stacja.
Mieści się tu powstałe w 1993 roku Muzeum Byłego Hitlerowskiego Obozu Zagłady w Sobiborze.
27 stycznia ponad 50 byłych więźniów Auschwitz spotkało się na terenie byłego obozu Auschwitz-Birkenau, aby upamiętnić 74. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady. Honorowy patronat nad tym wydarzeniem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda.
Zakroczym to miasto położone nad Wisłą, w woj. mazowieckim, w powiecie nowodworskim, siedziba gminy miejsko-wiejskiej. Zakroczym jest jednym z najstarszych grodów na Mazowszu.
Historia jego powstania rozpoczęła się wraz z kształtowaniem początków państwowości polskiej. Zalążkiem miasta był istniejący tu w średniowieczu gród strzegący przeprawy i brodu na Wiśle. Nazwa Zakroczym pochodzi od „zakrotu”, co znaczy przekraczać rzekę. Gród w swym pierwotnym istnieniu leżał niżej skarpy.
W 1374 roku Zakroczym został stolicą ziemi zakroczymskiej i ten stan rzeczy utrzymał się do III rozbioru Polski. W Zakroczymiu zapadały ważne decyzje - tu książę Janusz Starszy ogłosił zbiór praw dla ziem mazowieckich, tu także odbywały się sejmiki mazowieckie.
O dzisiejszym rozwoju miasta decyduje bliskość stolicy oraz lotniska w Modlinie. Gmina ma w części charakter rolny.
Pruszków to miasto w województwie mazowieckim, w powiecie pruszkowskim, będące częścią aglomeracji warszawskiej. Od 5 sierpnia 1944 do 16 stycznia 1945 roku na terenie byłych Warsztatów Kolejowych funkcjonował niemiecki obóz przejściowy utworzony dla wypędzonych ze stolicy podczas powstania warszawskiego i tuż po jego zakończeniu.
Obóz koncentracyjny Stutthof został założony 2 września 1939 r. we wsi Sztutowo. Obóz działał przez ponad 5 lat, w ciągu których zarejestrowano w nim 110 000 więźniów. Obóz został zamknięty 9 maja 1945 r., kiedy to wojska armii radzieckiej wkroczyły na teren obozu. Muzeum zostało utworzone w 1962 roku.
Szanowni Państwo,
Wyniki kontroli przeprowadzonej przez Narodową Izbę Kontroli pokazują, jak zatrważająca jest skala działania szarej strefy w turystyce dziecięcej i młodzieżowej. Co gorsze, prawo nie eliminuje skutecznie takich podmiotów. A przecież to prawo powinno chronić dzieci przed niesprawdzonymi i nielegalnymi organizatorami.
Według ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o usługach turystycznych, organizator imprezy turystycznej musi być zgłoszony do rejestru organizatorów turystyki i pośredników turystycznych. Wyjazdy dla dzieci i młodzieży dodatkowo muszą spełniać wymogi rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i być zgłaszane do Kuratorium Oświaty.
„Nieprofesjonalni” organizatorzy nie posiadają zabezpieczenia finansowego, jakie obowiązuje podmioty zgłaszane do rejestru organizatorów turystyki. W razie wypadku czy odwołania wyjazdu nie ponoszą oni żadnych konsekwencji, a ich klienci nie są chronieni. Klienci nie zdają sobie sprawy z tego, że szkoły, parafie, harcerstwo, kluby sportowe, organizując wyjazd na obóz, stają się organizatorem turystyki w rozumieniu ustawy. Tymczasem nie posiadają gwarancji finansowej, kompetencji i uprawnień do organizacji takich wyjazdów. Opiekę nad dziećmi powierzają niewykwalifikowanej kadrze, często tylko po odbytym weekendowym kursie wychowawcy kolonijnego.
Przestrzegałbym jednak teraz przed wpadaniem w panikę, na rynku jest dużo ofert od sprawdzonych biur turystyki. Rodzice, wybierając wypoczynek dla dziecka, powierzają je całkowicie w ręce jednego podmiotu, który musi zagwarantować zarówno odpowiednią opiekę przez całą dobę, jak i dobre jedzenie, schludny ośrodek, ciekawe atrakcje, ubezpieczenie. To wszystko trzeba sprawdzić zanim wyśle się dziecko na obóz czy kolonie. Warto wypytać organizatora o certyfikaty, rekomendacje, sprawdzić czy widnieje on w Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych (CEOTiPT), czy jest członkiem Polskiej Izby Turystyki, poprosić o dokumenty poświadczające legalnie prowadzoną działalność. Zawsze przy okazji wyjazdu organizator powinien podpisać pisemną umowę określającą warunki uczestnictwa i zasady realizacji usługi.
Zagraniczne wyjazdy rekreacyjne – na które wybiera się co roku prawie 100 tys. dzieci i młodzieży – nie są w ogóle nadzorowane przez kuratorów oświaty. Wynika to z luki w przepisach, którą czym prędzej powinien zająć się Minister Edukacji Narodowej. Inaczej opiekunami dzieci mogłyby zostać osoby niekompetentne, a w skrajnych sytuacjach nawet stwarzające dla nich zagrożenie. NIK alarmuje również, że znacząco wzrosła liczba tzw. dzikich wypoczynków czyli kolonii i obozów w kraju, których nie zgłoszono do kuratorium, w efekcie czego są poza jakąkolwiek kontrolą sanepidu i straży pożarnej, a rodzice nie mogą mieć pewności kto i w jaki sposób zajmuje się ich dziećmi.