Poznaj Polskę i
jej sąsiadów z Polą Neis
Wreszcie jest. Długo kazała w tym roku na siebie czekać. Wiosna. Ciepła, zielona, zjawiskowa. Stosuje chwyty, wobec których nasz organizm nie może przejść obojętnie.
Wpierw wprowadza w nasze życie wigor, energię, zachętę do działania i aktywności, by za chwilę sprawić, że jesteśmy ociężali, zmęczeni, rozleniwieni.
Co warte jest nawet najpiękniejsze ciało, gdy szwankuje psychika? Nic.
To nie ja wymyśliłam, że do pokonania choroby, bycia lepszym, spokojniejszym, zgrabniejszym jest potrzebna wola walki i wiara w to, co się robi.
Od nastawienia psychicznego zależą bowiem nie tylko sukcesy naukowe, zawodowe, rodzinne, ale przede wszystkim zdrowotne. Pomocą służy wyrobienie w sobie nawyku aktywnego spędzania czasu.
Pola – oszukałaś mnie, jestem przez ciebie w dołku!
Tak mnie w niedzielny poranek przywitała znajoma z pływalni. Pod prysznicem razem z wodą, wylewała przy okazji i na mnie strumienie goryczy i rozczarowania.
Przez moment przeszłam burzę mózgu: co ja takiego ostatnio zrobiłam, komu się naraziłam, co spsociłam, a może coś chlapnęłam?
Całe życie upływa nam na nauce. Wynosimy z tych doświadczeń wiedzę i pokorę. Wiedzę naukową i praktyczną. Pokory i szacunku uczą nas zwierzęta, przyroda. Ich naturalny świat nie jest dziełem przypadku. Wszystko ma swój rytm, zachowane są proporcje. Gdy dochodzi do ich zachwiania, burzony jest cały ład i porządek.