Kiedy rok temu byłam w Spale, bardzo smakował mi obiad na stołówce w Centralnym Ośrodku Sportu.

Za jednodniowy (w tygodniu) pobyt w hotelu w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale trzeba zapłacić 150 zł od osoby. W ramach tej opłaty jest śniadanie oraz darmowy wstęp na basen. Niestety na tym koniec. 

Za korzystanie z pozostałej infrastruktury (hale sportowe, siłownie, stadiony z bieżniami itp.) trzeba płacić dodatkowo, i to niemało.

Kiedyś w COS wszystkie obiekty sportowe goście hotelowi mogli wykorzystywać za darmo. Jak widać te czasy minęły bezpowrotnie.  

Uaktualnienie recenzji, kwiecień 2019:  Skromniejszy obiad w COS Spała (woj. łódzkie). Jest już źle

Moją ocenę na liście rankingowej restauracji w Polsce z 7,2 obniżam na: 2,2.

--------------------

Wpis archiwalny.

Odkąd pamiętam zawsze kusiło mnie poznanie kuchni, która specjalizuje się w przyrządzaniu posiłków dla sportowców. Ciekawiło mnie jak wygląda menu, które zaspokaja organizmy potrzebujące więcej energii i witamin. Jak wygląda dieta, która jest dobrze zbilansowana i dobrana do potrzeb ludzi uprawiających sport wyczynowo. A co za tym idzie, jak z takim wyzwaniem radzi sobie kucharz, który musi zaspokoić duże apetyty z jednoczesną dbałością o dostarczenie cennych składników odżywczych niezbędnych do funkcjonowania i zdrowia sportowych organizmów bez zbędnego ich obciążania.

Od lat sama na własnej skórze eksperymentuję i stosuję nowatorskie odżywianie przy uprawianiu różnych form aktywności fizycznej. Jeśli oczywiście za nowatorskie można uznać jedzenie warzyw i owoców, białego sera, ryb, rozmaitych kasz, orzechów, stosowania oleju roślinnego do smażenia i pieczenia czy jako bazy do sałatkowych sosów, nieuwzględnianie białego pieczywa i niezdrowych ciasteczek i batoników, picie gorzkich ziołowych herbat.

Moją ciekawość, co do sportowego jadłospisu miałam okazję zaspokoić w pierwszą wiosenną sobotę  w stołówce Centralnego Ośrodka Sportu w Spale.