Poznaj Polskę i
jej sąsiadów z Polą Neis
Borysewskie zoo powstało w sierpniu 2008r., ale dopiero w marcu 2011 roku Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska przyznał mu status ogrodu zoologicznego. Na 25 hektarach żyje ponad 500 dzikich zwierząt (90 gatunków) ze wszystkich kontynentów. Chlubą zoo są białe lwy oraz białe tygrysy bengalskie.
Żyją tu także między innymi: pumy, białe wilki, serwale, lemury, bawoły indyjskie, jedyne w Polsce bawoły afrykańskie, antylopy (8 gatunków), zebry (bezgrzywe i Greviego) oraz 4 gatunki małp, mandryle, kangury oraz wielbłądy jednogarbne i dwugarbne.
Kompleks to także grill-bar, kino 7D oraz figlarnia dla dzieci. Zoo wciąż jest rozbudowywane. Podczas mojej wizyty trwały końcowe prace przy budowie nowego wybiegu dla białych tygrysów bengalskich. Bardziej leniwi turyści mogą zwiedzić zoo kolejką.
Już po raz dziewiętnasty Wolskie Centrum Kultury (Warszawa) organizuje Przegląd Swobodnych Inicjatyw, czyli interdyscyplinarny konkurs, który obejmuje swym zasięgiem województwo mazowieckie.
Dziwię się, że w XXI wieku są jeszcze zwolennicy i propagatorzy polowań i uśmiercania zwierzyny leśnej. Jaka idea przyświeca dzisiejszym myśliwym, bo chyba nie humanitaryzm? Śmieszne i zarazem tragiczne.
Janowi Hartmanowi ktoś zabił psa. Trzeciego czworonoga przez ostatnie 25 lat.
Kundelek Brian
Mały kundelek o imieniu Brian został przygarnięty przez Panią Basię Hartman, która umieściła go u swojej mamy, starszej Pani, która mieszka na drugim końcu Polski w Woli Uhruskiej. Piesek ma tam jak w raju, dom, miejsce do biegania, pełna miska. Praktycznie całymi dniami leżał w cieple, po traumatycznych przeżyciach związanych z bezdomnością psiak łaknął miłości i ciepła domowego. Przedwczoraj został postrzelony, gdy podkopał się pod ogrodzeniem i wyszedł. Czasem zdarzało mu się w taki sposób zachowywać, ale wracał po dwóch godzinach. Tym razem nie wracał długo, gdy wrócił, córka Państwa Hartmanów zobaczyła że pies broczy krwią - czytam na profilu: Ludzie Przeciw Myśliwym (facebook).
I dalej: Zabili go myśliwi z Woli Uhruskiej.
Walczył przez 5 dni o życie....
To kolejna ofiara polskich myśliwych. Kolejna rodzina która straciła ukochane zwierze.
Zjednoczmy się wszyscy w walce z tymi przestępcami z Polskiego Związku Łowieckiego.
Odwiedzając Leśny Park Niespodzianek, teoretycznie można oczekiwać jakiejś niespodzianki. Tym bardziej że w parku niektóre zwierzęta chodzą luzem, wśród zwiedzających. Z niespodzianki, to raczej liczyłam na zrobienie jakiegoś ciekawego, niepowtarzalnego zdjęcia.
Ale tego, że spotkam namolnego i „brutalnego” muflona nie przewidziałam. W dodatku ten „brutalek” nie działał sam, tylko chyba w porozumieniu z drugim takim jak on. A było to tak.