Witold Konieczny, naczelnik Biura Promocji i Kultury Miasta Pruszkowa przesłał takie odpowiedzi:
Na kieszonkowym planie Pruszkowa z uwagi na małą skalę i utratę czytelności przekazu nie ma także wielu innych placówek. Skala 1: 20 000 uniemożliwia naniesienie wszystkich oczekiwań. Priorytetem w takich wydawnictwach jest pokazanie układu ulic, a nie spisu i lokalizacji wszystkich obiektów tematycznych. Jak np. w tej skali zamieścić grafiki lokalizujące 165 obiektów zabytkowych?
Biuro Promocji nie jest jednostką gromadzącą wydawnictwa wszystkich działających w Pruszkowie instytucji – posiada natomiast wiedzę o tych placówkach, przekazuje ją interesantom i kieruje osoby zainteresowane do placówek.
Jednym ze wskaźników właściwej promocji miasta i skuteczności działań samorządu lokalnego w każdej gminie jest zainteresowanie gminą nowych inwestorów i nowych mieszkańców. W Pruszkowie wygląda to w sposób następujący:
9.332 firmy, w tym 861 spółek, a wśród nich 157 inwestorów zagranicznych.
W latach 2010 – 2016 zameldowało się w Pruszkowie 8.700 osób z innych miejscowości, natomiast w 2017 roku (do końca września) migracja zewnętrzna zamknęła się liczbą 726 osób.
Jako miejsce do życia Pruszków wybrali w latach 2015 – 2017 mieszkańcy ze 147 miejscowości z całej Polski, a sprowadzali się do Pruszkowa przede wszystkim z:
1. Warszawy 848 osób,
2. Piastowa 153 osoby,
3. Brwinowa 142 osoby,
4. Michałowic 94 osoby,
5. Grodziska Mazowieckiego 61 osób.
Moja ocena
W legendzie kiszonkowej mapy Pruszkowa są podane następujące, występujące na niej symbole:
szpitale, pogotowia ratunkowe, kościoły, policja, straż pożarna, muzea, kina, poczty, hotele, schroniska młodzieżowe, baseny kryte, korty tenisowe, pomniki, parki i drzewa zabytkowe, stacje benzynowe.
Nie ma obiektów zabytkowych. W dodatku, w legendzie mapy mowa jest o muzeach, a nie o jednym muzeum.
W Pruszkowie są tylko dwa muzea. Jedno podlegające pod UM (Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego), drugie pod starostwo (Dulag 121).
Muzeum Dulag 121 mieści przy ulicy 3 Maja na Żbikowie. Przy tej ulicy nie ma żadnego symbolu z legendy mapy. A w całej dzielnicy Żbików (wielkopowierzchniowa dzielnica Pruszkowa) naniesiono tylko trzy symbole.
Nic nie tłumaczy braku zamieszczenia symbolu Muzeum Dulag 121 na tej mapie. Może są jakieś antagonizmy między miastem a starostwem, ale co to obchodzi turystów.
Panu Koniecznemu dam taki przykład:
Przyjeżdża pan do miejscowości X, którą zamierza pan poznać turystycznie. Udaje się pan do wydziału promocji miasta X i prosi o materiały informacyjne nt. miejscowości. Otrzymuje pan mapę, tylko wybrakowaną, bo nie są na niej naniesione np. wszystkie muzea. Jest pan odsyłany do starostwa oraz urzędu gminy po to, by uzyskać informacje o kolejnych muzeach. W tych urzędach otrzymuje pan mapy z naniesionymi tylko „ich muzeami”. Skompletowanie dopiero trzech map daje prawdziwy obraz miasta.
Co pan pomyśli o takim mieście?
Co do osób uciekających z Warszawy - to jest to ogólna tendencja. Ludzie mają dość dużego miasta. Proszę zobaczyć co dzieje się w gminach wiejskich wokół Warszawy. Nie muszą nic robić, a i tak uciekinierów z miast im przybywa. Jeszcze trochę, a będą to jakoś próbować blokować.
Zresztą nie taką promocję miasta miałam na myśli (aby przyciągnąć nowych mieszkańców czy firmy). Chodziło mi o promocję pod względem turystycznym.