Poznaj Polskę i
jej sąsiadów z Polą Neis 

Rekord Polski w liczbie odwiedzonych muzeów, restauracji i atrakcyjnych miejsc.
Polish Czech English German Lithuanian Russian Slovak Ukrainian

Utworzono: 22.09.2016r.

Święto Piwa w Opolu

Radosław Kusiek i Adam Dymarczyk, z opolskiego oddziału terenowego Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych, opowiadają nam o złocistym trunku. Pretekstem do rozmowy jest Święto Piwa w Opolu, które odbędzie się w dniach 30 września – 2 października.

Tekst ukazał się we wrześniowym numerze magazynu „Opole i kropka”.

– Piwowarzy z takim stażem też nie mogą doczekać się Święta Piwa w Opolu?

R.K.: – Wyobrażam sobie to jako święto miłośników piwa i piwowarów.  Piwosze mogą z nimi porozmawiać i poznać ich pracę, posiadany kunszt i pasję.

A.D.: – Najważniejsze jest ściągnięcie browarów rzemieślniczych, których twórcy przyjeżdżają ze swoim piwem i opowiadają jak powstaje, o piwnej rewolucji, szkle do piwa i piwnych mitach, np. spirytusie i… żółci w piwie.

– Zatem korzystając z okazji, porozmawiajmy o tej pasji…

R.K.: – Zaczęło się prawie dekadę temu. Jak większość piwowarów zaczynających w tamtym okresie byłem znudzony zalewem identycznych, wysoko odfermentowanych piw z koncernów.

A.D.: – Kiedy przestał mi smakować typowy lager, zacząłem szukać. Trafiłem na piwo w stylu Porter. Zaskoczyło mnie bogactwem smaków i aromatów. Wcześniej nie wiedziałem, że w piwie można wyczuć czekoladę, kawę, suszone śliwki. W 2013 roku trafiłem w pubie w Krakowie na Smoky Joe z AleBrowaru. Zaszokowały mnie smaki i aromaty torfowe w połączeniu z czekoladą i kawą.  Spróbowałem zrobić piwo sam i czasami wysyłam je na konkursy. W XIV Konkursie Piw Domowych w kategorii Imperialny Porter Bałtycki nawet wygrałem.

– Piwo to towarzyski trunek, więc skoro potraficie je warzyć macie mnóstwo znajomych.

R.K.: – Piwo naprawdę zbliża. I nie mam na myśli efektów po spożyciu, ale poznawanie ludzi o podobnych zainteresowaniach, a tych jest coraz więcej. Przekonaliśmy się o tym rok temu na Święcie Piwa i zapewne teraz też przyjdą na Rynek tłumy.

A.D.: – Umiesz ugotować zupę – uwarzysz piwo.

– Opolanie szukają dobrych piw?  W naszej okolicy  można  je znaleźć?

R.K.: – Zdecydowanie szukają! Widać to po zainteresowaniu, jakim cieszą się imprezy związane z piwem. Mam na myśli Opolfest i Święto Piwa, przy okazji którego się spotkaliśmy.

A.D.: –  Jeszcze dwa lata temu było ciężko, ale dzisiaj łatwo znaleźć sklepy specjalistyczne  z piwem rzemieślniczym. W Opolu są co najmniej trzy. Do tego w pub’ach i restauracjach też pojawiają się piwa rzemieślnicze. Nie należy ich jednak mylić  z tradycyjnymi piwami czeskimi i niemieckimi, które są bardziej zbliżone do naszych piw regionalnych.

– Możemy więc powiedzieć, że z kulturą picia jest u nas coraz lepiej?

R.K.: – Jasne! Organizowanie imprez podobnych Świętu Piwa w Opolu też poprawia kulturę spożywania złocistego trunku. Wciąż większości ludzi picie piwa kojarzy się niezbyt dobrze, ale powoli to się zmienia. Piwo wkracza do miejsc do tej pory zarezerwowanych dla wina. W całej swojej liczącej niemal 6 tysięcy lat historii piwo wypracowało około kilkadziesiąt różnych styli. To nie tylko jasne pełne z pianką, ale piwa różniące się barwą, smakiem, zawartością alkoholu, użytymi do uwarzenia surowcami,  wreszcie historycznym miejscem powstania. Często wiąże się to z unikalnym szkłem, z którego serwowany jest tylko ten dany styl.

– Muszę was o to zapytać. Ilu rodzajów piwa spróbowaliście?

R.K.: – Ostatnio nawet nie staram się nadążyć z próbowaniem premier polskiego kraftu. Tylko w ubiegłym roku było 471 piwnych premier, 2,6 piwa dziennie! To istne szaleństwo.

A.D.: – Piwa nie dzielą się na gatunki, tylko style. A piłem do tej pory kwaśne czyli dzikie,  wędzone, ekstremalnie mocne, czy leżakowane w beczkach po szlachetnych alkoholach.

– Święto Piwa kojarzy się z próbowaniem tego trunku. Wolicie pić piwo, czy je warzyć?

R.K.: – Jedno z drugim nierozerwalnie się łączy. Lubię warzyć, eksperymentować, ale żeby sprawdzić efekt nieodzowna jest konsumpcja.

– Brzmi groźnie…

R.K.: – Bez szaleństw. Często znajomi dowiadując się, że warzę piwo w domu wyobrażają sobie, że tygodniami nie trzeźwieję! To oczywiście nieprawda. W Polsce konsumpcja piwa wyniosła w 2014 roku 98,9 litra na głowę, to daje niemal 200 piw rocznie. Nie wyrabiam tej normy!

– A kobiety? One też lubią piwo.

A.D.: – Wiele znanych mi kobiet lubi gorzkie, w stylu India Pale Ale. Dominują w nich cytrusy, ale wydobyte z odpowiednio użytych chmielów.

– Jak widzicie przyszłość zwykłego  piwosza?

R.K.: – W Polsce w 2015 roku istniało 21 browarów kraftowych (rzemieślniczych), 41 kontraktowych i 87 browarów małych i restauracyjnych. To wszytko są  małe browary produkujące do 100 tysięcy hektolitrów rocznie. Dla porównania Namysłów rocznie produkuje ok 1 000 000 hl. Jesteśmy dopiero na początku piwnej rewolucji. Konsumenci są coraz bardziej wybredni, a to dobrze wróży.

A.D.: – Do niedawna Opole było pustynią piwną, ale jest coraz lepiej, a w przyszłości będzie jeszcze lepiej, ponieważ piwo rzemieślnicze dociera do coraz mniejszych miejscowości. No i mamy swoje Święto Piwa!

  • Wiadomość prasowa: UM Opole

POZNAJ Z POLĄ NEIS SĄSIADÓW POLSKI

Niemcy

flaga niemiec mala

Rosja

flaga-rosji-mala

Litwa

flaga-litwy-mala

Białoruś

flaga-bialorusi-mala

Ukraina

flaga-ukrainy-mala

Słowacja

flaga-slowacji-mala

Czechy

flaga-czech-mala
Niemcy Rosja Litwa Białoruś Ukraina

Słowacja

Czechy