Yasmin Levy, rok temu gościła w Gliwicach podczas Palm Jazz Festival, w tym roku odwiedzi Racibórz. Jak sama wielokrotnie podkreśla – w Polsce czuje się jak w domu, lubi nasz kraj i jego mieszkańców. Każdy występ przed polską publicznością wzbudza w niej wiele pozytywnych emocji.

Ona sama, to bardzo wrażliwa i utalentowana kobieta o mocnym głosie. Śpiewa o miłości w języku hiszpańskich Żydów. Styl muzyczny Yasmin, to połączenie tradycyjnych utworów żydowsko-hiszpańskiego ladino z gorącym flamenco. Zadebiutowała albumem „Romance & Yasmin”, który trafił w gusta wielu miłośników muzyki na całym świecie. Potwierdzeniem tego jest liczba koncertów, jakie w ciągu roku daje artystka. Jej talent mieli okazję posłuchać, na żywo melomani m.in. z: Meksyku, Kanady, Wielkiej Brytanii, Niemiec czy Francji. W niedzielę usłyszeć ją będzie można w Raciborzu.

- Za nami cztery z pięciu koncertów Palm Jazzu, które odbywają się w Raciborzu w ramach Plam Jazz Days. Przez ostatnie dwa weekendy gościliśmy: Wojtka Mazolewskiego z zespołem, Manu Katche Trio, duet gitarowy Maciej Pysz&Gianluca Corona oraz Krystynę Stańko z zespołem. Każdy z koncertów został przyjęty gromkimi brawami i owacjami na stojąco. Na koncerty przybyli nie tylko raciborzanie, ale też wielu miłośników jazzu z Rybnika, Katowic, Krakowa i innych miast. Największym zainteresowaniem cieszy się koncert, który przed nami, czyli Yasmin Levy, wieńczący cały Palm Jazz Festival. To wielkie wyróżnienie dla nas, jako miasta, że festiwal będzie mieć swój finał w Raciborzu – podsumowuje Anna Kokolus, wicedyrektor Raciborskiego Centrum Kultury i zaprasza na koncert artystki. 

W oczekiwaniu na koncert Yasmin Levy można zobaczyć wywiad z gwiazdą zrealizowany podczas  zeszłorocznego Palm Jazz Festival w Gliwicach. Yasmin opowiada w nim, o swoich odczuciach względem Polaków, przodkach i rodzinnych stronach, a także inspiracjach i muzyce.