Poznaj Polskę i
jej sąsiadów z Polą Neis 

Rekord Polski w liczbie odwiedzonych muzeów, restauracji i atrakcyjnych miejsc.
Polish Czech English German Lithuanian Russian Slovak Ukrainian


Po co nam te kijki?

Z kijkami przez bory, puszcze, lasy ... Z kijkami przez bory, puszcze, lasy ...

Wszak my Polacy swoje seriale mamy i lepiej nam wychodzi  codzienne przesiadywanie przed telewizorami, niż np. takie chodzenie z kijkami.

Co racja, to racja. Dla tych, którzy siedzą za biurkiem po 8 godzin dziennie przez 5 czy 6 dni w tygodniu i jeszcze nie ruszają się z domu w weekendy, najbezpieczniejsza jest …aktywność telewizyjna.

Dlaczego? Ano dlatego, że nieprzyzwyczajony do fizycznego wysiłku organizm nie doznaje  szoku, nie jest narażony na kontuzje.

Miękka kanapa nie wyzwala zbytnich ruchów ciała i nie dają o sobie znać żadne „trzaskania”, „klikania”, „strzykania” kości i stawów. Co najwyżej dokuczyć może ból głowy spowodowany całodziennym siedzeniem w zamkniętym pomieszczeniu i nadmiar nieżyciowości płynącej z ekranu telewizora. Nietrudno wówczas przeoczyć sygnały, które wysyła organizm, aby coś zrobić ze swoim ciałem, bo później będzie gorzej.    

   Jednak nie od razu odrywajmy się od wygodnych kanap i foteli. Bowiem nie da się w godzinę czy dwie nadrobić  całego tygodnia straconych chwil.

Pomału wprowadzajmy w nasze życie ruch fizyczny, dawkujmy go racjonalnie i z głową. Powoli rezygnujmy z naszego ulubionego serialu, najpierw 2 dwa dni w tygodniu, potem zwiększając liczbę do trzech, a potem do 4-5 razy.

   Przeznaczając po 30-40 minut dziennie na aktywność ruchową na świeżym powietrzu, uzyskamy wspaniały wynik: ok. 3-4 godz. tygodniowo. Gdy do tego dodamy jeszcze sobotni lub niedzielny wysiłek fizyczny, zyska nie tylko nasza sylwetka, uroda, ale i zdrowie.

Złe humory odpędzi spacer z kijkami Przed wyruszeniem w drogę dobrze jest rozciągnąć kończyny górne i dolne

 Jest to ten rodzaj aktywności sportowej, który nie wymaga specjalnych przygotowań ani umiejętności. Wystarczy trochę dobrej woli, odpowiednie obuwie, niekrępujący ruchów strój, kijki i w drogę. 

Kijki mają to do siebie, że chodzić można z nimi wszędzie, o każdej porze roku i dnia. Sprawdzą się w parku, lesie (chodźmy jednak tymi wyznaczonymi trasami), w górach (wybierajmy niezbyt strome szlaki, pozostawiając te trudniejsze chodziarzom wyczynowym), nad morzem, w mieście (ja osobiście nie przepadam, ale jak już, to ścieżkami przeznaczonymi dla rowerzystów).  Z takiego spaceru ucieszy się z pewnością nasz towarzysz pies (rzadziej kot), a z tych dwunożnych: przyjaciel (nie mam nic złego na myśli), koleżanka, mama, babcia, dziecko.

  Moi czworonożni kompani niekiedy próbują mnie odciągnąć od ćwiczeń  i namówić na zabawę z nimiJakby nie spojrzeć, każdemu taka przebieżka z kijkami wyjdzie na zdrowie i osiągniemy same korzyści.  Za sprawą świeżego powietrza nasze ciało będzie działało jak dobrze naoliwiona maszyna.

  Dzięki uprawianiu nordic walking poprawimy bowiem naszą biomechanikę (w trakcie chodu uruchomianych jest aż 90 proc. mięśni). Podczas chodu pracują serce, mięśnie ramion, szyi, bioder, nóg, brzucha.  Nasza postura staje się bardziej wyprostowana, elastyczna i sprężysta.  Zwiększa się wydolność i metabolizm organizmu.

  W czasie godzinnego  energicznego marszu spalić możemy sporo kalorii (ok. 400). Dla porównania, zwykły spacer w tym samym czasie pozwoli nam pozbyć się 280 kcal, podczas gotowania zużyjemy 200 kcal, a 120 kcal opuści nasz organizm podczas siedzenia przed telewizorem (pod warunkiem, że nie będziemy mu dostarczać paliwa w postaci słonych paluszków czy chipsów ziemniaczanych – 100 g to 560 kcal itp. niezdrowych przekąsek).   

Przy rozciąganiu boków ciała w lekkim przysiadzie pamiętajmy o mocnym podparciu obu rąk na kijkach wbitych w podłoże

Kijkami w osteoporozę

Mamy doskonale wiedzą, jak ważne  w życiu niemowlęcia, dziecka są słońce, świeże powietrze, odpoczynek, ruch.  To, co cenimy i o co dbamy na początku życia naszych dzieci, jakoś później umyka naszej uwadze i świadomości.  Pogrążamy się tym samym w zdrowotnym niebycie.

  Po macoszemu traktujemy nasze kości i stawy lekceważąc tak prostą rzecz, jaką jest to, że są one nam dane raz na całe życie, tak jak serce, wątroba, płuca. Tak samo jak inne organy, i kości ulegają ciągłym  zmianom metabolicznym. Z wiekiem pojawia się niebezpieczeństwo osteoporozy. Łamiemy kości nóg, rąk, barkowe, biodrowe, żebra, w najcięższych przypadkach trzony kręgowe kręgosłupa.  Choroba daje się we znaki zwłaszcza kobietom. Już na 2 lata przed menopauzą może rozpocząć się u nich przyśpieszony ubytek masy kostnej, który może trwać i 10 lat. Jednak osteoporoza nie jest domeną tylko kobiet. Także mężczyźni (podczas andropauzy) są narażeni na jej rozwój. U mężczyzn dodatkowym „atutem” jest tzw. piwny mięsień, a co za tym idzie, do rozwoju choroby  przyczynić się może alkohol powodujący otyłość  brzuszną (1/2 l piwa to ok. 220 kcal), wzrost „złego” cholesterolu, podwyższony poziom cukru. Także choroby, np. tarczycy, nerek  oraz przyjmowanie niektórych leków stosowanych zwłaszcza przy zapaleniu stawów (które atakuje nie tylko ludzi w podeszłym wieku, ale i 30-40-latków, a jego konsekwencje są opłakane: mogą skrócić życie nawet  o 7 lat lub doprowadzić do niepełnosprawności ruchowej) są powodami, dla których warto zainwestować w profilaktykę. 

Rozciągamy klatkę piersiową, głęboko oddychamy  Nie poprzestawajmy więc na okresie niemowlęctwa i jak najwięcej przebywajmy na dworze, dostarczając organizmowi  wit. D, która jest istotna dla stanu naszych kości. Witamina ta jest prowitaminą, która pod wpływem promieni (UV) zamienia się we właściwą witaminę – witaminę D. Jej naturalnym źródłem jest słońce.  Witamina ta ważna jest  nie tylko dla dzieci, młodzieży w okresie ich wzrostu, niezbędna jest także dla starszych kości. Wpływa korzystnie na gęstość  masy kostnej,  na system nerwowy, skurcze mięśni (w tym serca), na odporność organizmu. Dzięki niej szybciej wchłaniany jest przez nasz organizm  wapń, którego potrzebujemy w każdym okresie życia.  Dlatego tak ważna jest dieta, zmiana nawyków żywieniowych.

  Jedzmy jak najwięcej ryb, w każdej postaci (100 g pieczonego fileta z dorsza to 74 kcal, gotowanego karpia – 145 kcal, pieczonego łososia – 269 kcal) i w dużych ilościach, nie tylko w 12 odmianach raz do roku na święta. 

  Jeśli nie ryby, to przynajmniej drób. Nie smażony, nie pieczony w zawiesistych sosach, nie panierowany. Wystarczy duszony w folii z dużą porcją ziół. 

Pozycja zaczerpnięta z jogi wspaniale rozciąga tułów

100 g  gotowanego lub z folii fileta z kurczaka to tylko 150 kcal, a indyka 117 kcal. Do tego szpinak (zawiera magnez) lub zielona sałata skropiona octem winnym i posypana orzechami lub pestkami dyni lub słonecznika i bazylia zamiast soli, odrobina miodu.

Możemy też z powodzeniem spożywać  kasze. Kasza gryczana, jęczmienna do tego jajko po wiedeńsku lub na parze ze szklanką maślanki lub kefiru np. z kiełkami sojowymi (20 g) – 156 kcal. Takie proste, a jakie zdrowe. Zyskają nasze kości, mięśnie i nerwy.

   Dobre odżywianie, bezpieczny ruch, którym jest spacer z kijkami, w połączeniu ze słońcem (10 min przebywania w jego promieniach, zapewnia konieczną dzienną dawkę tej witaminy, w czasie niepogody jej braki uzupełnimy pijąc tran, jeśli oczywiście nie lubimy ryb, wątroby) i świeże  powietrze sprawią, że nie straszne nam będą krzywice, złamania, nerwice.

 Zamieniając pilota na kijki, pamiętajmy o tym, aby przed każdym spacerem rozgrzać ciało.

           Trudne? Wcale nie, bo podpieramy się kijkamiNordic walking z rozciąganiem

   Jedno drugie uzupełnia. Rozciągnąć się możemy w domu przed wyjściem, a także już na dworze. Do tego celu doskonale nam posłuży np. ławka – stajemy bokiem, wyprostowaną nogę w kolanie podnosimy i opieramy stopą o oparcie ławki. Wykonujemy 6 skłonów do przodu, rękami dotykając stopy stojącej na ziemi. Zmieniamy nogę, powtarzamy cykl. To samo możemy wykonać uginając i prostując  najpierw jedną, a potem drugą nogę w kolanie (tym razem odwróceni jesteśmy do oparcia ławki przodem) i pochylając się do przodu dociskamy lekko kolano do brzucha. Powtarzamy 6-8 razy na każdą stronę. Pomocne może też być drzewo – stając bokiem w odległości ok. 30 cm od pnia, jedną ręką podtrzymujemy się na wysokości klatki piersiowej, drugą wyprostowaną w łokciu łagodnym ruchem prowadzimy bokiem (wdech na: 1, 2, 3, 4) w górę i chwytamy pień nad głową. Przytrzymujemy na chwilkę oddech. Opuszczamy dłoń na: 1, 2, 3, 4, 5, 6. Powtarzamy po 4 razy na każdą stronę.  Opieramy się dłońmi o drzewo, tak abyśmy tworzyli z drzewem i ziemią kąt ostry i  wyciskamy pompki bądź wymachujemy na przemian jedną, potem drugą nogą w przód i w tył (modelujemy przy tym mięśnie pośladków, ud i łydek). Taka rozgrzewka powinna trwać 10-15 min. Sposobów i możliwości jej wykonania jest wiele  i tylko naszej inwencji pozostaje wybór i rodzaj ćwiczeń: od najłatwiejszych do bardziej skomplikowanych.

Takie rozciągnięcie przyda się, gdy pokonywać będziemy wzniesienie lub przekraczać jakąś przeszkodę

  Gdy już jesteśmy rozgrzani, możemy wziąć kijki w ręce pamiętając, aby ich długość sięgała nieco powyżej naszych bioder. Najlepiej jest oczywiście dopasować je jeszcze przed spacerem przy założonych na nogi  butach i uwzględnieniu terenu, po którym zamierzamy się poruszać (każde podłoże wymaga innych końcówek). Zapinamy paski wokół dłoni, chwytamy rękojeści  i w drogę.

Podczas spaceru

Chodzimy swobodnie, zrelaksowani, wyprostowani. Wydłużamy lekko krok. Wykroczną nogą (z przodu) dotykamy podłoża najpierw piętą, potem całą stopą, ruch odbywa się wahadłowo we współpracy  z nogą zakroczną (z tyłu), która w momencie dotknięcia stopą wykroczną podłoża, podnosi się na palce. Kijki na przemian: lewa noga w przód, prawy kijek w przód, lewy kijek w tył (lekko wbity w podłoże pozwala na swobodne odepchniecie się). Ramię lekko zgięte.

 Dobry wykrok, swobodna postawa i ... ruszamy Podczas marszu właściwie zapominamy o kijkach. Jest to aktywność fizyczna, podczas której wykorzystywana jest nasza naturalna dynamika ciała.

  Ćwicząc na powietrzu, czerpiemy całym sobą piękno z natury. I nie ma tutaj znaczenia ani wiek, ani płeć, ani warunki atmosferyczne, ani ukształtowanie terenu, ani nawet choroby. Jedyną wymówką do uprawiania nordic walking może być tylko lenistwo. A to już nie jest ani modne, ani zdrowe.

Aquatic walking

Jeśli jednak nie mamy przekonania do chodzenia na świeżym powietrzu, to warto spróbować  wodnych kijków. Już na wielu basenach prowadzone są zajęcia, które są nowością i dobrą alternatywą dla dzieci, seniorów (szczególnie tych cierpiących z powodu poruszania się) i kobiet w ciąży. Chodzimy wówczas też z kijkami, z tą różnicą, że w wodzie.  

Nordicowy niezbędnik (Poli)

Na spacer warto wziąć ze sobą kilka drobiazgów. Mogą okazać się bezcenne. Do mojego plecaka (lekkiego, z nieprzemakalnej tkaniny) zawsze pakuję: napój orzeźwiający (rozgniecione listki mięty wymieszane z dobrze schłodzoną wodą z sokiem z cytryny i odrobiną miodu), chusteczkę na głowę (może posłużyć nie tylko jako ochrona przed słońcem, ale także np. w wypadku zwichnięcia kończyny), mały scyzoryk, plaster, mokre chusteczki higieniczne, ochronną pomadkę do ust, 2 bransoletki odblaskowe, 2 gumki do włosówNiezbędne rzeczy i przybory, które powinny się znaleźć w plecaczku każdej nordicowej spacerowiczki (przydadzą się np. po zmierzchu do przychwycenia bransoletek, aby być widocznym: jedna na plecaku, druga na szelce z przodu), okulary przeciwsłoneczne, telefon, czystą kartkę papieru, długopis, niewielką kwotę pieniędzy, gumę do żucia, 3 suchary, karteczkę z imieniem i nazwiskiem oraz nrem telefonu osoby, do której można się zwrócić w razie poważniejszego wypadku lub zasłabnięcia, zamykany worek foliowy na leśne skarby: zioła, kwiaty, jarzębinę (którą potem możemy ususzyć w piekarniku i dodawać do herbaty albo zrobić dżem – wtedy najpierw owoce na krótko zamrażamy), szyszki, kasztany, grzyby, mapę, gdy przewidujemy marsz w nieznanym terenie. I ruszamy!      

POZNAJ Z POLĄ NEIS SĄSIADÓW POLSKI

Niemcy

flaga niemiec mala

Rosja

flaga-rosji-mala

Litwa

flaga-litwy-mala

Białoruś

flaga-bialorusi-mala

Ukraina

flaga-ukrainy-mala

Słowacja

flaga-slowacji-mala

Czechy

flaga-czech-mala
Niemcy Rosja Litwa Białoruś Ukraina

Słowacja

Czechy