Wtedy bowiem uruchamiają się mechanizmy obronne organizmu i nie ulegamy tak łatwo przypadłościom fizycznym i psychicznym.
To najpierw w naszym mózgu jesteśmy wysportowani, odchudzeni, nie zapadamy na choroby, nie boimy się przeciwności. Za mózgiem śmiało podążają do sukcesu pozostałe organy, ciało. Jeśli więc nasza psychika jest silna i wspierana aktywnością fizyczną, to i nasze zdrowie jest doskonałe. Z większym spokojem akceptujemy jego niedomogi. Mamy lepszy nastrój, nie przejmujemy się byle błahostkami, a gdy wystąpi jakiś większy problem – z lepszym nastawieniem jesteśmy go w stanie przezwyciężyć.
Wniosek prosty: psychika-ciało, ciało-psychika.