Restauracja z duszą
W rozmieszczonych wokół lubniewickiego ryneczku punktach i lokalach gastronomicznych można degustować w różnych potrawach i przysmakach. Jako że byłam w Lubniewicach tylko przejazdem, postanowiłam odwiedzić restaurację, która przyciągnęła mnie swoją nazwą: Xenia.
Jak się okazało z rozmowy z właścicielami, restaurację obdarzono tym mianem nie bez przyczyny. Imię Xenia oznacza bowiem (z greckiego) kobietę życzliwą i gościnną dla innych.
Z zaciekawieniem usiadłam przy jednym ze stolików w letnim ogródku. Spośród różnorakich propozycji dań skusiłam się na kergulenę – 14 zł/100g. W oczekiwaniu na zamówienie, czas płynął mi na obserwacji tubylczego życia. Niczym z filmu Ranczo, przewijały się przede mną obrazki swojskich scenek z udziałem przedstawicieli lokalnej męskiej społeczności. Wszystko jednak w granicach umiaru i przyzwoitości. Ta chwila wytchnienia dobrze mi zrobiła. Zregenerowałam siły i z apetytem mogłam przystąpić do konsumpcji.
Podana na talerzu morska ryba, jak przeczytałam w menu: żyjąca w okolicach Antarktydy na głębokości 700 m, była sporym okazem. Śnieżnobiałe, lekko twarde mięso swobodnie odchodziło od rybiego kręgosłupa. Pozbawione ości kawałki, skropione sokiem z cytryny miały doskonały dyskretny smak. Wyborna, lekko chrupiąca skórka była dopełnieniem pierwszorzędności dania. Słowo pochwały należy się też świeżutkim, apetycznym surówkom. Podane na osobnym talerzyku, z selera i buraczków, widać było, że zostały przyrządzone na poczekaniu. Kolorowy lekki obiad trafił w moje gusta. Uzupełnieniem posiłku była aromatyczna zielona herbata (5 zł) podana w eleganckim porcelanowym czajniczku, którą przelewało się do gustownej filiżanki.
Oprócz kerguleny, w karcie ryb znaleźć można filety z: mintaja, dorsza, soli, sandacza, pangi, a także smażonego pstrąga z masłem. Ceny za 100 g, od 6 do 12 zł. Lista dań głównych zawiera takie pozycje jak, m.in.: kotlet schabowy panierowany (10 zł), sznycel z jajkiem (15 zł), zraz wołowy w sosie pieczeniowym (19 zł) czy spaghetti Bolognesse (14 zł), a także pierogi ruskie (7 szt. za 16 zł). Uwagę moją zwróciły desery w liczbie 10. pozycji, od lodów waniliowych z bitą śmietaną (8 zł) przez gofra z cukrem pudrem (5 zł), po puchar „Michalinka” (lody zabajone z bitą śmietaną, wiśniowym likierem i owocami wiśni) za 16 zł.
Ale restauracja to nie tylko kuchnia. To miejsce, w którym oprócz wyśmienitego jedzenia są sympatyczni właściciele. Ich otwartość, gościnność i życzliwość sprawiają, że znaczenie imienia Xenia ma rzeczywiste odzwierciedlenie w stosunku do odwiedzających lokal gości.