Postępujący rozkwit kurortu wiązał się z rozwojem kolejnictwa na Górnym Śląsku i wybudowaniem nowej trakcji biegnącej przez Goczałkowice. Decyzję o inwestycji podjął ówczesny książę pszczyński w latach 1856-57. Linię włączono do tzw. „Kolei Żelaznej Prawego Brzegu Odry”, położonej na trasie: Wrocław – Fossowskie – Tarnowskie Góry – Bytom – Szopienice – Murcki – Pszczyna – Dziedzice. Realizacja nowego odcinka, na skutek wojny z Austrią przesunęła się na lata 1867-1870.
Dla miejscowości było to wielkie wydarzenie. Wieś zyskała pierwszy w swej historii most, którego koszt budowy wyniósł 50 000 talarów, a pobliski staw Maciek poprzez usypanie grobli, został podzielony na dwa odrębne zbiorniki wodne.
Zlokalizowana w bezpośrednim sąsiedztwie zdroju, stacja kolejowa w Goczałkowicach była ostatnim na terenie dawnego pruskiego Śląska przystankiem linii kolejowej, prowadzącej z Wrocławia przez Górny Śląsk do granicy między zaborem pruskim a austriackim.
Pierwszy pociąg przez uzdrowisko przejechał 24.06.1870 r. Według rozkładu jazdy z tegoż samego roku wynika, że jazda z Goczałkowic do Szopienic trwała 2 godz. 05 min, a koszt biletu na trasie Goczałkowice – Dziedzice i Goczałkowice – Pszczyna dla klasy I wynosił 40 fenigów. Ukoronowaniem całego przedsięwzięcia była budowa w połowie lat 90. XIX w. na stacji zdrojowej, w stylu historyzmu, dworca kolejowego. Na zachowanych planach opatrzonych rokiem 1892, widnieje szczegółowy zarys architektoniczny budynku.
Przez ponad sto lat, do końca XX wieku, dworzec kolejowy na stacji Goczałkowice-Zdrój zapewniał podróżnym komfortowe korzystanie z usług przewozów kolejowych. Sytuacja zmieniła się w 2002 roku, kiedy to budynek strawił pożar. Płomienie zniszczyły wówczas całe wnętrze obiektu wraz z klatką schodową. Po tym tragicznym wydarzeniu, okna oraz drzwi prowadzące do środka zostały zamurowane. Wydawać się mogło, że los jednego z piękniejszych dworców w okolicy został przesądzony. Światło w tunelu pojawiło się grudniu 2013 roku.
Po długoletnich staraniach Gminie Goczałkowice-Zdrój udało się przejąć od PKP zdewastowany budynek „Starego Dworca Kolejowego”. Rok później ogłoszono przetarg na remont w celu utworzenia w wyniszczonych murach dworca Centrum Obsługi Ruchu Turystycznego. Prace realizowano w dwóch etapach, a całkowity koszt inwestycji wyniósł 3 mln zł. Część środków przekazanych na rewitalizację budynku gmina pozyskała z Unii Europejskiej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013, Priorytet III Turystyka.
Otwarcie nowego obiektu odbyło się w kwietniu 2016 r. W odnowionych pomieszczeniach „Starego Dworca" zlokalizowano poczekalnię dla podróżnych, punkt informacji turystycznej, przechowalnię bagaży, wypożyczalnię sprzętu rekreacyjnego, bibliotekę, kącik dla maluchów. Ponadto odbywają się tutaj wystawy czasowe – np. malarstwa i rzeźby. A dla miłośników flory i fauny pobliskich stawów, na zewnątrz dworca, od strony peronów kolejowych, zainstalowano lunety obserwacyjne.
W pobliżu warto zobaczyć:
W pobliżu można zjeść w:
W artykule wykorzystałam tekst z ulotki reklamowej.