Moje ciało buntowało się na taką terapię, coraz częściej wysyłało mi sygnały w postaci potrzeby schładzania się wodą, lodowatych natrysków, nacierań solami, masaży – aż do przekrwienia skóry, aż do bólu.
Oczywiście nie sama kuracja wodą przyczyniała się do powolnego, lecz trwałego powrotu do zdrowia. Także adekwatny do mojej ówczesnej kondycji wysiłek fizyczny: piesze wycieczki w góry, pokonywanie leśnych lekkich tras rowerowych, rekreacyjne pływanie w basenie, zażywanie kąpieli na wolnym powietrzu. Dzisiaj już wiem, że było to swoistego rodzaju połączenie modnej teraz aromaterapii (las wytwarza wspaniałe olejki eteryczne) z będącym obecnie na topie chodzeniem z kijkami (nordic walking), masażami w gabinetach czy w jacuzzi. Zmiana nawyków żywieniowych, stosowanie ziół, witamin, odpowiednie techniki relaksacyjne, później - praktyka jogi, mudry i akupresura zwyciężyły chorobę. Wprawdzie pokonywanie niedomogi tarczycy trochę trwało, ale dzisiaj mogę pochwalić się rewelacyjnymi wynikami z badania krwi na poziomy: FT3 – 2,04 pg/ml (prawidłowy wynik to: 2,0-4,0 pg/ml), FT4 – 1,17 ng/dl (pw: 0,7-2,25 ng/100ml) i TSH – 0,375 IU/ml (pw: 0,4-6,0 IU/ml). O sporym wolu, który utrudniał mi oddychanie i był obrzydliwie nieestetyczny – nie ma śladu!
Ośrodki, hotele, pensjonaty, zakłady oferujące zabiegi spa kuszą obietnicami głębokiego relaksu, odprężeniem ciała, wzmocnieniem organizmu, odświeżeniem i nawilżeniem skóry. Cóż dodać, cóż ująć? Wszak znaczenie wyrazu spa („sanus per aquam”), mówi samo za siebie: „zdrowy przez wodę”.
Jakby nie było, pobyt w spa to także gwarancja luksusowej i kompleksowej dbałości o nasze samopoczucie, o nasze zmysły (nozdrza wprost zniewolone są przez egzotyczne zapachy wydobywające się niemal z każdego zakątka) i troski o naszą kondycję fizyczną i wyciszenie umysłu. Do tego przeważnie dochodzą jeszcze kulinarne specjały serwowane w restauracji hotelowej. Wiele ośrodków dysponuje także sprzętem do uprawiania aktywnego wypoczynku. W ten sposób można cieszyć się urokami otaczającej natury, krajobrazami, zwiedzać , poznawać, podziwiać .
Dlatego oprócz przetłumaczonego znaczenia słowa spa, dodałabym jeszcze: uzyskanie spokoju, dostrzeganie piękna, korzystanie z atrakcji. To styl życia, którego celem jest osiągnięcie dobrego samopoczucia każdego dnia.